Mąż poprosił mnie o zrobienie dla mocno dorosłego kolegi zakładki, bo używa do tego celu jakiegoś świętego obrazka, a niedługo akurat ma imieniny (ja cie sune!!! mój mąż - który jak dotąd traktował moje różności z duuużym przymrużeniem oka - poprosił, żeby Mu coś zrobić!!! chyba się oflaguję ;)). Miałam problem z motywem, ale po konsultacjach ze zleceniodawcą wyszło takie cóś:
Mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi - takie złote procenty z pianką ;)
A z drugiej strony zakładki więcej procentów...
... zniekształconych przez pryzmat białej myszki ;)
Pamiętacie tę myśl polskiej motoryzacji? To dodatek do zakładki - solenizant jest fanem tego autka i wspomina go z nostalgią, bo długo podobnym jeździł. A postury jest bardzo, bardzo słusznej!
* * * * *
I odnośnie wczorajszego święta może trochę humorku na koniec
Miłego wieczoru życzę :)
3 komentarze:
Świetna zakładeczka, zachwyci na pewno i męża i przyszłego właściciela :) Pozdrawiam.
no zakładka niesamowita :)) na bank się spodoba!!! :D buziaki.
Zakladka swietna, teraz wiadomo bedzie, na co czytelnik robi sobie przerwe od lektury; )
pozdrowienia
aga
Prześlij komentarz