Po przerwie w nadawaniu odwiedziłam już gromadkę blogów i okazuje się, że sporo pięknych Waszych prac przeoczyłam, ale ambitnie powolutku to nadrabiam :)
Dzisiaj mogę już pokazać nowy obrazek rodzinny.
Poprosiła mnie o niego koleżanka Młodej, ponieważ nie mając znaczących zasobów finansowych, chciała jednak mamie chociaż raz podarować niepowtarzalny prezent.
Trudno odmówić dziecku, a że mamę znam i uważam za fajną kobietkę, to zrobił się taki to obrazek:
Troszkę inny od poprzednich - bez aniołka, ale za to z łapkami i stópkami.
Obowiązkowo miały być dwa kotki, które należą do rodziny.
Tło jest w kolorze lubianym przez mamę, czyli zielonym, a róg zdobią listki, kwiatuszki i biedronka na czterolistnej koniczynce - na szczęście w nowym domku :)
Mam nadzieję, że trafiłam w gust mamy i spodobał jej się prezent od kochającej córy.
Miłego dnia wszystkim życzę :)
Kasia