Pokazywanie postów oznaczonych etykietą made by Un. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą made by Un. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 października 2014

Modelarstwo, czyli rzecz o pasji męża

 Każdy w naszym domu ma jakąś pasję - córka (jak zapewne u wielu z Was) tworzy gumkowe bransoletki, syn namiętnie rysuje stwory wszelkiego rodzaju i czyta, 
ja ... no ba, wiadomo, że szycie ;)
Pasją mojego męża od dawna jest modelarstwo plastikowe. 
Przechodził przez etap motorów, samolotów, okrętów, czołgów ...
Jest to pasja trudna, żmudna, wymagająca czasu, mozolnej pracy, dokładności, 
precyzji i ogromu cierpliwości. 
O finansach lepiej nie wspominać, ale jest i plus - 
przynajmniej z okazjonalnymi prezentami nie ma problemu ;)
 Ostatnio jednak ujęło mnie to, że do samego modelu można tworzyć ... ja to nazywam historię, ale na prawdę jest to "diorama modelarska" :
... Nieco inną techniką jest rozpowszechniony w XX wieku rodzaj makiety modelarskiej wykonywanej różnymi technikami plastycznymi i modelarskimi, przedstawiającej najczęściej wydarzenia historyczne, sceny przyrodnicze lub modele urbanistyczne. Ze względu na trójwymiarowość jest 
atrakcyjnym nośnikiem treści ... (źródło: Wikipedia).
Mój mąż jest w tym temacie osobą początkującą, ale i tak uważam, że poczynił kolosalne postępy dzięki życzliwym, bardziej doświadczonym kolegom z grupy na FB.
Przedstawiam Wam kilka prac, bo uważam, że zasługują na pokazanie szerszej widowni :)
Chętnych odsyłam do slajdów, gdzie można zobaczyć etapy powstawania dioram, co często przypomina prace i techniki decoupage.

T-72 ma niewiele zdjęć, ale w tym przypadku największym wyzwaniem stała się rzecz niby banalna - trawa, która nie bardzo wychodziła taka, jak powinna. W modelarstwie sprawdza się jednak bardzo dobrze metoda prób i błędów, więc oczekiwany efekt został w końcu osiągnięty:



Model Merkavy na początku wyglądał tak:


A tu już  po zmianie - różnica ogromna !


Ubyło mi trochę suszonych traw i bandaża, ale to pikuś ;)


Bradley to ogrom pracy przy składaniu, malowaniu, szukaniu rozwiązań ...


...  postarzaniu, lakierowaniu ...
Zwracam Waszą uwagę na wnętrze, w którym jest nawet światełko !



Na koniec zostawiłam moją ulubioną dioramę - powstała chyba jako pierwsza, 
ale jej klimat to coś cudownego !
Wprawdzie zostawiłabym ją na etapie stojącego drzewa, jednak panowie zdecydowali, 
że powalone wygląda lepiej.
Zaczęło się od takiej niepozornej szarości ...


...  a zakończyło na historii zardzewiałego, porzuconego w błocie Tigera :




To moje ulubione zdjęcie z tej serii - pomysł na groby z krzyżami, na których wiszą hełmy, śnieg dookoła, przytłumiona kolorystyka oddają niesamowity klimat.


To jest po prostu 

Dzisiaj zaprezentowałam kolejny post bez szmatki w tle, ale mam nadzieję, 
że temat zwrócił Waszą uwagę :)

Buziaki dla mojego połówka, jego modelarskich mentorów 
i oczywiście dla moich wspaniałych gości :)
Pozdrawiam

wtorek, 15 października 2013

Candy na dobry humor

Serdecznie dziękuję za wszystkie tak miłe dla mnie słowa pozostawione pod poprzednim postem !
W podziękowaniu za nie chciałabym i ja sprawić komuś troszkę radości, stąd dzisiejsze candy :)


Przygotowałam prezenty dla dwóch osób, a tematyka przybrała charakter zimowo - świąteczny, bo i termin  losowania odległy, z przyczyn nazwijmy to rodzinnych -
  15 listopada.
Paczuszka dojdzie już zatem raczej w aurze późnojesiennej lub wczesnozimowej ;)
Candy trwa jednocześnie na Facebook'u i   na blogu, 
gdzie należy udostępnić tą informację na profilu lub zdjęcie (pierwsze, bądź ostatnie) z  linkiem w pasku bocznym bloga.
W obu przypadkach proszę o pozostawienie komentarza.

Pierwsza osoba otrzyma poszewkę na poduszkę z tymi przesympatycznymi skrzacikami:


 Jej nieco ciemny klimat rozjaśni łańcuch / girlanda wykonana z włóczki, filcowych zawieszek i skarpety.


Powstało już wiele pięknych dzierganych zawieszek świątecznych, ale łańcucha jeszcze nie widziałam, więc mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba.


Na drugą osobę czeka natomiast ten oto komplecik składający się z bransoletki i naszyjnika.
Oba wykonane są z tej samej czerwonej włóczki i oba mają zawieszkę w postaci śnieżynki:


Uzupełnieniem jest czerwony łańcuch / girlanda z fajnym reniferkiem, śnieżynkami i dzwoneczkami:



Zapraszam serdecznie !
Pozdrawiam

wtorek, 27 marca 2012

I którą wybrać ?!

Potrzebuję Waszej pomocy !
Młoda ma w szkole konkurs na kartkę wielkanocną, więc przysiadłyśmy w weekend...


... podumałyśmy ...


... mała się zmobilizowała ...


... pociachała ...


... pokleiła ...


... posłuchała kilku rad - tu przytnij, tak przyklej, nie garb się, zakręć klej, nie utnij sobie włosów ... ;)


No i wyszły jej trzy karteczki !
Całkowicie recyklingowe, co oznacza, że wykorzystała zeszłoroczne kartki z życzeniami wielkanocnymi i przydasie, które dostałam od blogowych koleżanek :)


Okazało się jednak, że do konkursu może zgłosić tylko jedną, a ponieważ wszystkie nam się podobają, to mamy problem z wyborem :/
Pytanko do Was - którą powinna zgłosić do konkursu?
Proszę oczywiście o przymknięcie oka na niedociągnięcia :)

Z zajączkiem ?


Z jajcem ?



Z różyczką ?



No to która ?!

Będąc w temacie (niby)scrapowym, to pokażę Wam jeszcze zaproszenia na Komunię Św., które zrobiła dla Młodej Ines .


To już oczywiście pełna profeska :)
Jeszcze tylko dwa nie trafiły do adresatów.


Lubię w tym temacie takie delikatne detale.


Natomiast środek to już całkowicie twórczość Un'ego i wyszło po prostu cudnie !


 Na początku wyglądało to zupełnie inaczej i byłam normalnie załamana, bo nijak nie mogłam mu przetłumaczyć, że motywy i kolory, które wybrał to totalna żenada (żeby nie napisać wiocha).
Dobry gust na szczęście zwyciężył ;)



Pozdrawiam wszystkich i witam nowe twarze :)

wtorek, 20 marca 2012

Kolorowo na wiosnę


Wiosna nadeszła do nas w wielkim stylu - mamy piękne słońce za oknem, a rośliny rozwijają się w oczach :)
Niektórzy zmieniają wtedy również wystrój mieszkania, stąd taki oto komplecik poszewek...



... i serduszek pachnących różami:


Zostały małe resztki materiału, a ponieważ oczywiście żal mi wyrzucać, to jeszcze takie jajo-zawieszkę udało się uszyć ;)



A jak ktoś nie lubi kropeczek, to może być i tak:
 


Jutro idę na depilację ... pleców, hihi :D
Wczoraj miałam założone testy chemiczne na plecy, które pielęgniarka zabezpieczyła plastrami, a niezwykle dobrze przyłożyła się do swoich obowiązków ;) 
Już się widzę wbitą pazurkami w sufit niczym kot Sylwester ;P
Teraz idę po młodzież, a potem na jakiś spacerek, bo po ponurej zimie w takie słońce kompletnie nie chce mi się wracać do domku !
Pozdrawiam :D


Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...