Ślub już się odbył, zgodę na pokazanie mam, więc przedstawię Wam wyzwanie przed jakim stanęłam :)
Zgłosiła się do mnie przesympatyczna pani Asia, która widziała wcześniejszy
komplet poduszek dla nowożeńców. Pomysł spodobał jej się na tyle, że postanowiła coś takiego podarować koleżance, która ogłosiła, że wychodzi za mąż. Ale żeby nie było tak łatwo, to mariaż miał być polsko - turecki !
I to pani Asia chciała koniecznie zaakcentować na poduchach :)
Oto efekt naszej korespondencji:
Obie strony poduszek powstały na bazie polaru.
Przód turkusowy to ukłon w kierunku Panny Młodej, która lubi niebieski we wszelkich odcieniach.
Literki z tej samej paryskiej tkaniny, co poprzednio.
Tył nawiązuje do flag państw, z których pochodzi para młoda, a pomysłodawcą takiej właśnie kompozycji tego tematu jest mój mąż, bo to właśnie jego wersję wybrała pani Asia:
Na szczęście zgrały się kolorystycznie, a obie poduchy łączą połówki jednego serca.
Podobno komplecik podobał się, co mnie bardzo ucieszyło :)
* * * * *
Na koniec - żebym znowu nie zapomniała ! - pochwalę się zestawem, który otrzymałam od
Magdy w ramach misiowej wymianki :)
Bardzo Ci Madziu dziękuję !
Miło mi było poznać nowy, bardzo ciekawy blog :)
Tych co lubią wymianki i kolor turkusowy zapraszam do zabawy organizowanej przez
Anię .
Aaaa, wczoraj miałam zebranie, więc jeszcze pochwalę się średnią Młodej na półrocze - a co ! - 5,3 :D
Mam nadzieję, że jej tak zostanie ;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie