Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wianek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wianek. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 18 listopada 2014

Zakręcone choinki

Do świąt pozostało niewiele ponad miesiąc, w sklepach świąteczne dekoracje królują już od początku listopada, więc i u mnie zrobiło się świątecznie :)
Uszyłam kilka zakręconych choinek, które "rosną" sobie w udekorowanych doniczkach.
Powstały w trzech rozmiarach, a to są akurat te najmniejsze.


Trochę czerwoności:


 
 

Zieloności:



Mikołaj i juta:



Niebieskości z bałwankiem:

 

Z tyłu każda choinka ma delikatne ozdoby i życzenia:


Pomysł nie jest mój - takich choinek można spotkać całą masę, ale ich zabawny wygląd bardzo mi się spodobał :)

Pozdrawiam serdecznie

środa, 15 października 2014

Jesienne wianki i inne prace szkolne


Tego roku mamy piękną jesień.
Bombardowanie kasztanów zaczęło się już dawno, 
więc i moje dzieciaki wpadły w szał ich zbierania.
Postanowiliśmy wykorzystać ich nadmiar i zrobiliśmy dwa wianki na dekoracje sal lekcyjnych.
Bazą stała się gruba tektura - dla małego kółko, 
natomiast mała wybrała sobie kształt serduszka.


Zrolowaliśmy grubo kartki starego programu TV i przykleiliśmy do tekturek, mocując dodatkowo taśmą pakową.


Nie wygląda to pięknie na tym etapie, ale i tak będziemy przecież je oklejać.


Teraz do pracy przystępuje mamusia, która wzięła w obroty pistolet na gorący klej ...
wierzcie mi - bardzo gorący, o czym świadczą bąble na dwóch palcach ;)
Dlatego ten etap proponuję wykonać w pewnej odległości od dzieci, pomimo ich protestów.
I tak kasztanek po kasztanku, żołądź po żołędziu obklejamy swoją bazę 
starając się zrobić to jak najszczelniej.
Nie róbcie podstawki zbyt dużej, ponieważ wianek wychodzi dość ciężki.
Potem wymyślamy ozdoby, które w naszym przypadku nie są zbyt oszałamiające, 
ale to kasztany miały pełnić rolę pierwszoplanową.
To efekt naszych wariacji na temat  jesieni:


Do kółka dołączyliśmy zasuszone liście, szyszki, piórka i kwiatuszek.
Do serduszka doklejone zostały sztuczne roślinki, piórka i koraliki.



Jesienny jest również eco-ludek stworzony na konkurs przez młodą z koleżanką - 
uważam, że fajnie im wyszedł ten koszykarz, który dostał imię Miecio :)


Ostatnia praca jest także przyrodnicza, ale do klimatu jesieni 
nawiązuje raczej tylko kolorystyką.
Jak można się domyślać - mała na przyrodzie przerabiała mapy hipsomteryczne.
Tekturowy wkład z ręczników papierowych obklejony był gazetami, 
żeby model nie był zbyt ciężki.
Na to poszła warstwa ręczników i gazet zabezpieczona rozcieńczonym wikolem, trochę szpachli, czasu na wyschnięcie, a jak go zaczęło brakować, 
to pomoc suszarki  okazała się nieoceniona ;)
No i mozolne malowanie kolejnych warstw zaczynając od depresji (która jest za górami), 
a kończąc na szczytach.
Nie można zapomnieć o drobnej pomocy taty przy tworzeniu modelu, 
bo takie misterne robótki to raczej jego domena :)


Tym razem post jest nie-szyciowy, ale dzięki temu wiecie, 
że nie samymi tkaninkami człowiek żyje :)


Pozdrawiam wszystkich serdecznie !

poniedziałek, 24 marca 2014

Królik to, czy zając ?



Nigdy nie wiem - zajączek, czy króliczek wielkanocny ?


W każdym bądź razie po głowie króliczko-zające chodziły mi już od jakiegoś czasu.
Postać siedzącego, bądź przycupniętego panuje u nas w sieci od kilku lat, a ja lubię, kiedy moje szyjątka w jakiś sposób się wyróżniają, dlatego pomysł na zwierzaczki jajowate :)  


Doskonale posłużą jako ozdoba Wielkanocnego koszyczka lub stołu, ale nie tylko.
Zastosowałam tkaninki, dzięki którym mogą cieszyć oko cały rok zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych :)
Kilka ma czerwone uszka ...


Kilka preferuje styl black & white:



Niektóre wskoczyły na wierzbowy wianek:




A tu niespodzianka - coś większego !


A to dlatego, że niektóre zajączki powstały w trzech rozmiarach.



Jednak zdecydowana większość jest w rozmiarze M, czyli takim:


Wszystkie obowiązkowo mają ogonki ;)


Dzisiejsza banda utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, ale w kolejce na uszycie czekają już inne :)
Mam nadzieję, że króliczko-zajączki Wam się spodobały, bo to nie koniec - wiadomo, że wiosna sprzyja rozmnażaniu w przyrodzie ;)


Miłego tygodnia wszystkim życzę !

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Sówki ! I tylko sówki - uprzedzam ;)


Nie każdy lubi sowy, więc uprzedzam, że ten post (i kolejny!) poświęcone są właśnie tej tematyce.
Sowy w beżo-brązach to niestety moja wpadka - najpierw zapomniałam zupełnie o takiej rozmowie, a potem wiecznie coś stało na przeszkodzie, no i powstało ich nie mało.
Wina oczywiście po mojej stronie, więc szybko przechodzę do tematu.


Wianek powstał zupełnie przez przypadek, bo sowy miały być zawieszkami, ale dwa ptaszyska tak jakoś przypasowały mi na fajną parkę - uszyły się takie jakieś inne.
Na balkonie w oko wpadł zapomniany, spleciony jesienią wianek wierzbowy i tak oto mamy dekorację, taką chyba trochę shabby ?


Pan Sowa pod muszką, a w tle koronki, serduszka i motyle.
Może na prezent dla osób o takim nazwisku albo po prostu dla niebanalnej pary ...


Pani Sowa lubi róże i kokardki we włosach ... ups, piórach ;)



Po wianku czas na singli :)

Róże i motyle




Róża w gniazdku

 

Punktualna sowa w gniazdku

 

Elegantka na liściach

 

Pamiątkowe zdjęcie na koniec, bo w kolejce czekają sowy w innych kolorkach :)


Miłego tygodnia wszystkim życzę !

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...