Pogoda dzisiaj niestety nie nastraja do aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu :/
Postanowiłam więc pokazać Wam zabawki, które powstały za namową poratalu Jak uszyć .
Dołączyłam tam do akcji Uszyj zabawkę z sensem , w której generalnie chodzi o stworzenie zabawek sensorycznych o różnej fakturze i ciężkości dla podopiecznych Wrocławskiego Hospicjum Dla Dzieci.
Stąd trzy nowe szyjątka :
Dwie sowy - siostry :)
Mała sowa powstała w kontrastowych kolorach, bo wiem (niestety), jak mocno pobudzają one zmysł wzroku.
Z przodu zastosowałam kolor czerwony, czarny i biały ...
... a z tyłu czerń i kolor żółty.
Użyte materiały to bawełna, mieszanka bawełny i śliskie wstążeczki.
Środek wypełniony jest wkładem poduszkowym, do którego wsadziłam jeszcze dzwoneczek, więc fajnie dźwięczy.
Duża sowa-maskota ma wiele kolorów :)
Oczy różnią się wielkością, więc dzieci mogą pokazywać duży-mały.
Brzuszek ozdobiony jest kolorowymi zawieszkami (zmysł wzroku) o różnym wypełnieniu: mięciutki wkład poduszkowy, wkład z dzwoneczkiem (zmysł słuchu), ryż, szeleszczące papierki po cukierkach, koraliki.
Kolorowa tasiemka to skrzydła.
Widziałam, że dzieciaki zostały obdarowane mięciutkimi przytulakami, więc ja - dla kontrastu dla polarku z przodu - na tył dałam skaj (zmysł dotyku).
Trzecia maskotka to ośmiorniczka uszyta z filcu.
Mam nadzieję, że wyszła sympatycznie ?
Macki to doszyte kolorowe tasiemki i kolejny ;) dzwoneczek.
Przed szyciem maskotek przeglądałam internet, więc pomysły na te zabawki sensoryczne inspirowane są oglądanymi tam zdjęciami. Przerobiłam je pod własne umiejętności i posiadane materiały.
Mam nadzieję, że zabawki wywołają uśmiech na twarzach dzieci, a rehabilitantom pomogą w ćwiczeniach z nimi :)
A to, co trafiło do dzieci z Hospicjum dzięki wielkim sercom innych koleżanek - można zobaczyć tutaj .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i idę nadrabiać zaległości wszelakie :)