sobota, 19 czerwca 2010

Bardzo ładne kapcie...

...papcie, papucie, pantofle, czyli jak zwał, tak zwał, ale wiadomo o co chodzi. Wydziergane są z włóczki, a za ozdobę wymyśliłam sobie kwiatuszki, które zrobiłam z bawełny, guziczka i kordonka. Róznorodność kolorystyczna i rozmiarowa pozwala każdemu z Was na wybranie modelu zarówno dla siebie, jak i dla kogoś. Takie kapcie doskonale sprawdzaja się jako prezent, dla gości - gdy nie chcemy, żeby chodzili nam po perskim dywanie w butach, kiedy sami idziemy w gości możemy je dyskretnie schować do swojej torebki, do szpitala, dla zmarzluchów i nie tylko... Wygodne, tanie, solidnie wykonane, ładne. Zresztą popatrzcie sami

Pierwsza prezentowana para - cieniowany róż:






Druga para w lawendowym fiolecie:




Trzecia para w morskim odcieniu:




Czwarta para w ciepłych czerwieniach:




I ostatnia para w zielonych klimatach:




Wersja dla Panów też jest dostępna, oczywiście bez kwiatuszka ;)

* * * * *
A na koniec fajne przykłady mistrzowskich dzieł z wełny






Zdjęcia oczywiście są zaczerpnięte z tego bloga.
*
A tym , którzy jeszcze nie wiedzą uprzejmie donoszę o fioletowym candy u Moniki. Szczytny cel zawsze jest godny polecenia.

Miłej soboty
:)

3 komentarze:

Bovary pisze...

Się rozszalałaś ;))) Fajne te kapciuszki !

aga pisze...

To są kapcie mojego dzieciństwa :-) Moja Mama zrobiła ich kilkadzisiąt dla całej rodziny - dzieci i dorosłych po dwie, trzy pary. Świetne są! Aż mi się takich ponownie zachciało.
pozdrowienia
aga

Darsi pisze...

Również mam sentyment do tego typu kapciuchów bo mama robiła mi takie w dzieciństwie. Świetnie się w nich ślizgało ;-b Wspaniałe są, a kwiatusie dodają im mega uroku! :)

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...