Tu spełniają drewniane marzenia :)

Blogosfera jest tak ogromna, że nie sposób poznać wszystkie wspaniałe osoby.

Tym bardziej jestem szczęśliwa, że wśród tych, które odwiedzam z wielką przyjemnością znalazły się takie, z którymi połączyła mnie większa zażyłość :)

Jedną z takich niecodziennych osób jest Ania.

Zaangażowała się w pracę z drewnem (choć nie tylko), czego efektem jest powstanie 

Wood Art Drewutnia

Wszystkie fajne prace można podziwiać na fanepage , gdzie w jej imieniu serdecznie zapraszam :)

Do mnie trafiły literki, które miały być niespodzianką-prezentem na rocznicę ślubu, ale nie mogłam się oprzeć pokusie pokazania ich Wam, więc będą tylko prezentem ;) 

Mężu - sorry !

Są świetne, no, a ja uwielbiam surowe drewno :)

Niby 27 cm, a w rzeczywistości są całkiem spore.

Niebanalny prezent na rocznicę, wesele, parapetówkę...

Cała reszta drewienek się doczepiła ;)

To literki moich pociech:

Cały urok drewna, to niepowtarzalność faktury :)

Rodzinka w komplecie:

Te sówki mogą być dekoracją stojącą albo wiszącą, ale u mnie akurat tafią jako wieszaki na siatki do kuchni.

No i jeszcze podkładki, na których można pisać, co dusza zapragnie!

Zdjęcia stały się okazją na zrobienie sobie kolejnej kawki ;)

One również mogą być ciekawym prezentem :)

Aniu - dziękuję serdecznie :)

Co powstało w zamian - następnym razem.

No to - miłego dnia!

A tak w zasadzie to już wieczorku.