W związku z remontem, który zrobiliśmy "własnemi ręcami" z Un'ym, powstało w naszym mieszkanku wiele nowych dekoracji.
Kilka z nich to nasze pomysły i wykonanie od podstaw, a w przypadku kilku bazowaliśmy na przedmiotach, które miały zaliczyć utylizację, ale koniec końców zostały i nabrały nowego wyglądu :)
Tak było w przypadku czterech krzeseł, takich jak to:
Drewno lakierowane, ciemnobrązowe Un szlifowała mozolnie, potem malował na biało (mania bielenia była zresztą wtedy wszechobecna, co też kiedyś Wam pokażę!).
Bordowe, sztuczne pokrowce zaliczyły śmietnik, a siedzisko pozbyło się gąbki, która miała już postać sypką ze starości :/
Mój wkład to dobranie tkaninki, z czym akurat nie miałam problemu, bo od dawna na swoje wykorzystanie czekał kawałek jednej z moich ulubionych, czyli domkowej :)
Un założył na siedzisko nową gąbkę, do czego wykorzystał materacyk z dziecięcego łóżeczka Młodego.
Potem zamontował tkaninę przy pomocy takera.
W międzyczasie ja zasiadłam do maszyny i uszyłam pokrowce na oparcie.
Jedno oparcie jest troszkę inne, ponieważ zabrakło mi kilku centymetrów tkaniny, ale wydaje mi się, że efekt też fajnie się prezentuje.
Zresztą to właśnie krzesło zarezerwowała sobie szybciutko Młoda, więc jest już w jej posiadaniu ;)
Z tego samego powodu również tył oparcia musiałam zrobić inny.
Użyłam sztywnego, szorstkiego lnu, na który naszyłam szeroką bawełnianą koronkę i śliczną kolorową tasiemkę, która wprowadziła zdecydowany akcent na beżowe tło.
I jak Wam się podoba ta metamorfoza ?
Mnie krzesła w tej odsłonie bardzo pozytywnie zaskoczyły :)
Nie są przeładowane ozdobami, ale taki efekt chciałam osiągnąć, ponieważ mają nam służyć na co dzień.
Mieliśmy dużo przyjemności patrząc, jak się zmieniają, a Un przy okazji załapał bakcyla przerabiania mebli.
Wciągnęło go to tak, że już dwie komody są na tapecie ;)
Jeszcze na koniec dziękuję wszystkim osobom, które przyznały mi wyróżnienia:
Są to bardzo miłe gesty i sprawiają, że z wielka przyjemnością nadal prowadzę tego bloga :D
Pozdrawiam i idę się zmagać z nowym wyzwaniem, czyli torbą-listonoszką :)
37 komentarzy:
Krzesła są cudne!!!
wspaniała metamorfoza! Pięknie wyszły!
Krzesła wyglądają wspaniale. Cudownie Ci to wyszło!
Recykling całą parą,a efekt rewelacyjny
o żesz Ty! szyje, dzierga, dekupażuje, masosolnieje i jeszcze w tapicera się bawi - nie za dużo tych talentów na jedną duszę? ;)))
Krzesła bardzo fajnie wyszły :), nie ma to jak zrobić coś nowego ze starego
pozdrawiam
Ag
Że też mój Un ma dwie ręce...
Krzesła są urocze!!!
Lucyna
PS Córka każe mi się cieszyć z Una takiego - co też z radością czynię - a krzeseł i tak zazdraszczam:)
Metamorfoza krzeseł wyszła super, świetny pomysł. Zazdroszczę również Unego pomocnika i serdecznie pozdrawiam. Twój pomysł zainspirowała mnie również do pewnej przemiany w moich meblach. Jola
Jakie one piękne aż słów mi brak i dech zaparło.
ŚWIETNA ZMIANA:))
Uwielbiam takie nowe życie starych mebli. Ten bakcyl tak wciąga, że potem szukasz po domu - co jeszcze da się "odmienić" :)))
Śliczne wyszły!
No nie! Zakochałam się w tych krzesłach!
A ten materiał... Miodzio, normalnie miodzio!
Wow, metamorfoza superancka. Może by tak Un przerobił mój stół w kuchni... też czeka... :) Pozdrówki :)
Piękne krzesła.Sielankowy materiał.Pozdrawiam.
W pełni popieram odnawianie mebli. Tyle się rzeczy wyrzuca a przecież można walnąć delikatny tuning i będą dalej służyły. Twoje krzesła wyszły świetnie :) Wyglądają bardzo klimatycznie dzięki nadrukowi :)
Łał, poszłam do kuchni i sprawdziłam. Niestety moje krzesła nie można tak odnowić... mają twarde siedzenia;-)
Cudnie odnowiłaś krzesełka.
jakie insprujące pomysły! gratuluję inwencji!pozdrawiam
hmm.... fajnego masz Unego :)
Co dwie pary rąk ,to nie jedna
cudowne są te nowe krzesełka
pozdrawiam
ale super, może się w końcu zlituje nad swoimi:D dzięki za inspiracje!
Świetne te domkowe krzesła:)
Metamorfoza jest niezwykła krzesła prezentują sie przepięknie
Krzesła nie do poznania. Rewelacyjne!!
Super metamorfoza ! :) I dobrze, że zabrakło materiału bo efekt połączenia jest niesamowity !!!
wyróżnienia jak najbardziej dla Ciebie wskazane !
niesamowita metamorfoza krzesła ...
nowe - śliczne !
Pracusie straszne jesteście z Unym :)
najpierw mieszkanie,później krzesła,komody ...fju fju... Fajnie ,że sobie tak razem własnymi rączkami ten świat upiększacie :) a co do krzesełka - to uroczy mebelek stworzyliście :)
pozdrawiam cieplutko :)
Świetnie się te zmetamorfozowane krzesła prezentują, tak przytulnie, domowo :)
Niesamowita metamorfoza ! Bardzo fajny ten materiał z domkami :)
to jest po prostu cudo naprawdę szczęka mi opadła. Wspaniałe!!!
to jest po prostu cudo naprawdę szczęka mi opadła. Wspaniałe!!!
fantastycznie wyszły!!!Co mogą wyczarować złote raczki :D Pozdrawiam serdecznie :)
swietnie wyszly , taka metamorfoza pozytywna ze hej :))))
krzesła po przeróbce - po prostu rewelacja ^^
Krzesło wygląda jak nowe. Super pomysł. Gratuluję wyróżnień.
Pięknie się u Ciebie matamorfozuje:)
Krzesło wygląda fantastycznie. Masz wielki talent!!!
Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowo. Serdecznie pozdrawiam -Peninia*
Krzesło jest boskie.Sad ty kochana bierzesz takie tkaniny fantastyczne
Niesamowity materiał. Krzesła wyglądaja jak z dobrego sklepu! Swietna przemiana! Opłacało sie popracować :)
Prześlij komentarz