środa, 7 lipca 2010

Naszyjniki - warkocze...

... czyli coś nowego, przynajmniej dla mnie. Nie widziałam czegoś takiego u nikogo, więc może zacznę nową erę ;) . Ponieważ w rodzinie krąży dużo wełny, szkoda było jej nie wykorzystać - powstały naszyjniki (innej nazwy jeszcze na to nie znalazłam)-warkocze w różnych kolorach. Są niepowtarzale, jedyne takie egzemplarze, drugi taki już nie powstanie. Przeplatańce ozdobione są bawełnianymi kwiatami i mają różne długości:

Dłuższe  mają 203-208 cm
Różowy melanż






Marynistycznie




Brązowy melanż




Gorzka czekolada




Jeden naszyjnik wyszedł średni - 146 cm, ciemny granat




I na koniec dwa krótsze przeplatańce 126-128 cm
Piepsz i sól




Letnia zieleń




A jak naszyjniki nosić? Według własnej fantazji i uznania:

Jako zawieszkę (do krótszych naszyjników nadaje się tylko ta opcja)


Jak pętelkę


Zawiązany na supełek


A gdzie? WSZĘDZIE! Jest to niepowtarzalna i uniwersalna ozdoba koszulki, golfa, sweterka, płaszczyka... do pracy, na spotkanie z przyjaciółką, na przyjęcie...

Mam nadzieję, że się spodobały... Rany, ale zdjęć mi wyszło ;). No i zdecydowanie muszę pomyśleć o manekinie, bo sobie samemu trudno robi się zdjęcia ;)))

* * * * *

Sezon truskawkowy dobiega końca, więc może teraz na arbuzika ?!


Zdjęcie z neta. Acha, a co do ubranek dla dzieci, to już nieaktualne, bo jest chętna osoba - Agnieszka pomyślała o swoich sąsiadach, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło :). Natomiast na blogu Artyści dzieciom Monika z Krakowa wyraziła chęć nabycia moich papuci!!! Mam nadzieję, że niedługo wpłynie zapłata i będę mogła je wysłać z podziękowaniem.

Miłego popołudnia
:)


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Very beautiful blog!!!
Regards and kisses from Croatia.
Zondra Art

Zula pisze...

Faktycznie są niepowtarzalne :) Super!
Pozdrawiam

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...