Chwila czasu pozwala mi na zaglądnięcie na Wasze blogi i pokazanie miejsca, gdzie wypoczywam. Oczywiście wyjazd nie obył się bez przeszkód - lało jak z cebra, a w momencie wsiadania do auta odmówił on totalnie posłuszeństwa i nie miał ochoty na trzymanie obrotów. Domyślacie się chyba rozczarowaniu dzieci i nerwów, jakie nam towarzyszyły, ale na szczęście dzięki upartości R i jego umiejętnościom udało nam się z duszą na ramieniu dojechać. Wprawdzie pół dnia opóźnienia, ale jesteśmy od kilku dni na miejscu.
Nie pojechaliśmy daleko, ale w miejsce dobrze nam znane. Kobyla Góra - urocze małe miasteczko, przyjaźnie nastawieni mieszkańcy, czas zatrzymuje się tu w miejscu, jeziorko do kąpieli i pływania wszelkimi pojazdami wodnymi, piękna leśna okolica, pełno grzybów, czyste powietrze... Zalety można mnożyć. No i Gospodarze, których znamy od dwóch lat - wspaniali ludzie :) Pensjonat nazywa się Jabuszko, ale tych jabłuszek tak na prawdę to są tylko dwa - Wielkie Jabko (czyli Gospodarz, wielki fan piłki nożnej) i Mniejsze Jabko (czyli Gospodyni) ;)))
Postaram się pokazać Wam po troszku, gdzie wypoczywamy. Może ktoś będzie chciał sobie wyjechać na krócej czy dłużej w przyjazne miejsce. Godzinka drogi z Wrocławia, a zupełnie inny świat.
Dzisiaj ogród - duma Gospodyni, czemu wcale się nie dziwię, bo wszyscy siedzą tam w każdej wolnej chwili (komary, pszczoły, ćmy, biedronki też)!
* * * * *
Kathryn - dziękuję za wizytę i dołączenie do Obserwatorów :)))
Pozdrawiam Wszystkich :)
A na koniec - tabliczka z tutejszego kąpielska - rewelacja ;)
Pamiętajcie o tym
;)
4 komentarze:
:))))))
Tabliczka niezła :) - tyle razy tam byłam i nie widziałam :)
Piękny ogród - nie dziwię się że wszyscy tam siedzą :).
Dziękuję za udział w moim Różanym candy i odwiedziny na blogu:)Bardzo mi miło:)Serdecznie pozdrawiam :)
Urocze zdjęcia. Miłego wypoczynku. Skoro to tylko godzinka drogi to morze się wybiorę w jakiś weekend na spacerek w ta,te strony.
pozdrawiam.
Prześlij komentarz