Miedzy chorowaniem dzieciaków udało mi się wstrzelić w piękną słoneczną, niedzielę i pójść na coroczne Święto Dyni w Ogrodzie Botanicznym.
Do największej dyni się nie dopchaliśmy, ale do dyniowego tronu to i owszem ;)
Jednym z powodów wizyty na Festiwalu była wymianka, którą zaproponowała carving-jola.
Znalazła mnie dzięki wcześniejszym zdjęciom festiwalowym.
Umiecie tak ?
Albo tak?
Rzeźby owocowo-warzywne Joli to po prostu małe dzieła sztuki :0
Poza tym robi równie cudowne rzeźbione mydełka, których stałam się posiadaczką właśnie w ramach wymianki za kapcioszki :) Nie zdążyłam się nimi nacieszyć, bo rozeszły się wśród zachwyconych nimi znajomych :P
Przyznam, że doszłam do wniosku, że to dyniowe święto zamieniło się w święto wszechobecnej pajdy ze smalcem :(
Poza zakupem świeżych, bądź przemalowanych dyni można było skosztować chyba tylko babeczek i zupy z dyni.
Nauczka na przyszłość - po godzinie 13-ej nie warto tam iść!
Chyba, że ktoś lubi iść tiptopkami lub stać 5 minut w jednym miejscu, bo tyle osób idzie z na przeciwka, że nie ma się jak przecisnąć. Im wcześniej, tym lepiej!
Późnym popołudniem nie byłam, więc nie wiem, czy tłum się wtedy przerzedza.
Mili organizuje candy, w którym pyta, za co lubimy jesień.
Ja doszłam do wniosku, że chyba najbardziej za kolory, a to dowody złapane na naszym niedzielnym wypadzie :)
Było tak kolorowo, ciepło i słonecznie, że żal było iść do domu, ale młodym włączyło się ssanie i trzeba było wracać do domu na obiadek :)
Ten weekend też ma być piękny, więc zachęcam Was do spacerów i korzystania z uroków jesieni :)
Pozdrawiam
19 komentarzy:
Ależ pięknie i kolorowo! Dynie nomen omen jak bomby! :D
Co do pajdy chleba to ... bleeeeee! ja już patrzeć na nie nie mogę. ;p
Piękne zdjęcia! te kolory:)a i chyba dzieci miały dużo frajdy:)
pozdrawiam cieplutko:)
Ale sowy...świetne są.
Cudny spacer wśród dyń - pozdrawiam serdecznie :-)
Niezłe okazy , a te rzezby swietne !
Pajdy ze smalcem to chyba juz opanowały wszystkie imprezy ;)
bardzo fajne zdjęcia :)
fajnie spedzony czas :)
Szkoda, ze mnie tam nie było-naprawdę przyjemne i kolorowe widoki ;)
Ależ tam było ślicznie...
Piękne zdjęcia porobiłaś.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kasiu piękne te dynie :)
piekne zdjecia :0
Ależ dyniowo - fajowa impreza :)
tylko faktycznie szkoda,że takie kulinarne wspaniałości jak placki dyniowe ,tarty,dynia grilowana i zapiekana zastąpiono chlebem ze smalczykiem :(
Pozdrawiam cieplutko :)
Ale fajne wydarzenie. Dzięki za fotorelację, świetnie oddaje klimat imprezy :)
Wow, same cuda! :)
świetny wypad, dynie robią wrażenie:) , ale najbardziej te sowy mnie zachwyciły ,śliczne, nie przytargałaś takiej do domu?ja bym pewnie nie przeszła obojętnie, hihi
Zdjęcia na dole , są śliczne , tyle w nich barw , piękne, pozdrawiam
Ciekawa impreza. Prawdziwe dyniowe cuda.
Ja byłam we wrześniu na Święcie Dyni w Szamotułach, widziałam podobne cuda - całe postacie uformowane z dyni oraz rzeźby. Stamtąd przywiozłam sobie świetne przepisy na zupę z dyni, zapiekankę, powidła i sałatkę. :-) co to ludzie nie wymyślą!
wooow, ale dyniowato ;)
Pozdrawiam!
Niesamowite... Aż mozna polubić jesień, co w moim przypadku jest trudne, ale jak patrzę na te zdjęcia...
Dyniowy tron robi wrażenie,dzieci jak widać zadowolone :) Cudaki z dyń prześliczne
ależ napstrykałaś :) super zdjęcia :)
Prześlij komentarz