Siedzę dalej w projektach, których jeszcze nie zdążyłam uwiecznić, dlatego przedstawię Wam "nasz kawałek podłogi", a w zasadzie tego, co wyszło z naszej manii bielenia przy okazji remontu :)
A było tego nie mało !
Dla wypróbowania nowej farby na pierwszy ogień poszły wiklinowe kwietniki.
Kontrast w wyglądzie jest poniżej, a obecna prezentacja - powyżej.
Różnica - kolosalna!
W przedpokoju są cztery białe elementy: ściana nad boazerią, ozdobny dekor...
... motylek-świecznik złapany w moje sidła w SH za całe 8 zł ...
... i wieszaczek z białymi serduszkami na torebki, które nie mieściły się już na wieszaku ubraniowym ;)
W pokoju ściany mamy w dwóch odcieniach zieleni, a na jednej z nich grafiki, które były w ramach w kolorze gorzkiej czekolady.
Teraz ramki wyglądają tak:
Obok wiszą akwarele Katarzyny Tomali, które uwielbiam, a można oglądnąć na przykład tutaj .
Przedstawiają dwa moje miasta - to ukochane, w którym się wychowałam i to, do którego przeprowadziłam się słuchając głosu serca :)
Zgadnie ktoś jakie ?!
Stali bywalcy nie powinni mieć z tym problemu ;)
To stolik, który miał kiedyś ciemnobrązowy kolor i służył jako podstawa pod choinkę.
Po zmianie koloru został przyjemną dekoracją pokoju...
... m.in. dzięki znanym już bukietom i ręcznie wyszywanej serwecie:)
Pokój dzieci zyskał białe ściany, co zdecydowanie rozświetliło ich codzienną przestrzeń, która jest niestety od północno-wschodniej strony.
Tak prezentuje się jedna z dekoracji części męskiej:
To zabezpieczenie włącznika, wokół których z reguły ściana brudzi się najszybciej od poodbijanych paluszków:
Tak prezentuje się część Młodej:
Można zauważyć blogowe akcenty (Modraczku - tu puszczam oczko do Ciebie!).
Nie są to wszystkie pomysły, które przyszły nam do głowy - reszta przeszła fazę "projekt", ale utknęła na różnym etapie fazy "realizacja". Pewnie doczekają się fazy "nareszcie skończone !", ale czas "kiedyś" to całkiem dobre określenie terminu ;)
Witam serdecznie nowych Obserwatorów - jest mi szalenie miło Was tu gościć :)
Życzę wszystkim wspaniałego nadchodzącego tygodnia !
Pozdrawiam
25 komentarzy:
biel nadała elegancji :) fajnie się to wszystko prezentuje.
a ta zieleń! mmm
Biel to strzał w dziesiątkę. :) Może też oprowacę bloggerów po moim pokoju? :) Super wieszaczek, oko Modraczkowi sę należy :)
Super wyszło! Chyba muszę kupić trochę białej farby :):)
Kasiu, miasto "od serca" mamy wspólne - Wrocław, a to drugie, z obrazków i Twoje rodzinne, to czasem nie Kraków? Śliczne akwarelki! Pozdrawiam z drugiego końca miasta :)
Pozdrawiam
Ładnie prezentuje się ta biel. Tak delikatnie... Ja jednak w swoich remontowo-dekoracyjnych planach skłaniam się raczej ku czerni... W połączeniu z zielenią ścian też dobrze wygląda, tylko "faza realizacji" nieco się przeciąga ;-)
bardzo mi się widzi to bielenie :) pewnie i ja skorzystam z tej metody przy urządzaniu się :) a już z pewnością skorzystam z pomysłu na naklejki wokół pstryczków :)
Ja też mam faze na bielenie przedmiotów ;) U Ciebie wygląda to świetnie ;)
Niesamowite metamorfozy! Biel wygląda przepięknie, niezwykle elegancko.
Pozdrowienia :)
Biel wygląda cudownie :)
Miast nie będę zgadywać, bo Ty wiesz, że ja wiem ;))
bielenie wyszło na dobre - efekty świetne. Wieszak na torebki - genialny! Jedno drzewko znajomo wygląda ;)
A ja też kupiłam sobie takie zabezpieczenie włącznika i czeka już rok na przyklejenie - wykorzystam je w końcu chyba scrapowo :D
emade - doskonale odgadłaś :)
Ewciu - na razie dekoracja, a tu termin sierpniowy się zbliża ;)
super, ale trzeba uważać bo bielenie uzależnia:)))
wiem coś o tym...
Bieleni przyniosło świetny efekt. Bardzo mi się podoba. Miałaś super pomysł z ta wróżką i autami. Bardzo mi sie podoba.
No cóż, po prostu kreatywni jesteście na maksa. Co do bielenia jeszcze - biały jest strasznie niepraktyczny w użytkowaniu, ale jaki fajny za to...
Ślicznie !motylek i wieszak z serduszkami super !! :))
Pomysł niezwykle trafiony! Świetnie wyszło to bielenie:) Pozdrawiamy!
Pobielenie jak najbardziej na plus , widać ,że w ferworze z białą farbą , motywy w koło włączników fajnie wymyśliłaś :)
pozdrawiam
Ag
Dzieje się u Ciebie, oj dzieje:) Nie nadążam;)
Bielenie wyszło fantastycznie!
Miasto od serca każdy może wyczytać w profilu ;-), a to rodowe też mi się wydaje, że Kraków...no ale pewna nie jestem ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Kasiu wyszło ślicznie!
Wszystko wygląda fantastycznie :)
My akurat jesteśmy w trakcie remontu i za chwilkę przeprowadzki więc wszystkie inspiracje na wagę złota :)
Pozdrawiam ciepło i przy okazji zapraszam do mnie na candy z Jamie Oliver'em w roli głównej :)
Powiem tak-do niedawna moim WIELKIM marzeniem było zobaczyć....Kraków-w którym wstyd się przyznać nie byłam.Marzenie to spełnił mój małżonek i to na tyle skutecznie,że na pewne okragłe urodziny zarzyczyłam sobie tam powrotu i to jesienią-zgadłam????
A przeróbki super!:)
Kasiu - tak, to Wrocław i Kraków :)
Wszystko piękne, ale wieszak w serducha to mój faworyt !
Przeróbki wyszły rewelacyjnie!!!!
Też puszczam oczko ;).
Prześlij komentarz