wtorek, 17 stycznia 2012

Coś dla dziadków i trochę przemyśleń

Wielkimi krokami i zbliża się święto babci i dziadka, stąd na tapecie uszyte z myślą o nich poszewki w formie życzeń.


Motywy wynikają z zamówienia omówionego z mamą chłopaków - Kubuś jest pod szczególną ochroną ze względu na problemy z  serduszkiem, natomiast Mateusz kocha słodycze :)
No i miały być dwie sztuki - jednakowe, co by babcie pretensji nie miały ;)
Obie są na zakładkę.
Z jednej strony naszyte są cztery różne serduszka na biało-czerwonej krateczce:





Z drugiej strony jest wielki, słodki, różowy cukieras:






Z tym "jednakowe" tak nie do końca mi się udało ;)
Jest jedna jedyna różnica, ale nie powiem jaka !
Jak ktoś lubi zabawę w różnice, to szybko znajdzie :)
Oczywiście poszewki powstawały w szalonym tempie ze względu na zbliżający się termin święta, ale taka presja - jak słusznie zauważyła Asia w komentarzu pod poprzednim postem - chyba mi służy zarówno na szybkość tworzenia, jak i wenę ;D


Teraz sprawy, które miałam poruszyć wcześniej, ale jakoś zawsze mi uciekały.

Pierwsza dotyczy moich prac - większość z nich to moje urealnione pomysły i cieszy mnie, że dla niektórych są inspiracją :)
Jednak wyraźnie zaznaczam, że nie życzę sobie kopiowania moich zdjęć, bądź prac bez mojej zgody !
Natomiast jeżeli udzielam takiej zgody, to kultura blogowania nakazywałaby podanie na swojej stronie linka do źródła pracy lub autora, czyli DO MNIE !
Niestety, spotkałam się z kopiami moich prac, w których autorka nie raczyła ani w komentarzu, ani w kolejnym wpisie  skorygować przekonanie czytających o tym, że pomysł jest jej :/
Nie przedłużam wywodów, bo chyba wiadomo, o co mi chodzi !
Howgh!


Druga sprawa dotyczy tym razem moich komentarzy...
Natknęłam się niedawno na jednym z blogów na pracę, która była identyczna z oglądaną na Etsy. Sama odwiedzałam tą platformę w poszukiwaniu natchnienia i przy okazji mój wzrok przyciągnęła ta praca ze względu na oryginalność . W komentarzu posta napisałam o tym i czekałam na reakcję. Kiedy tam weszłam ponownie okazało się, że mojego komentarza nie ma! Wiem, że istnieje funkcja moderowania komentarzy i niechciane można usunąć, ale byłam przekonana, że autorka pójdzie raczej w stronę podania źródła inspiracji. Tym bardziej, że jest to Projektantka... Byłam zniesmaczona. Osoba, która powinna kreować, tworzyć nowe, być inspiracją zachowała się, jak dla mnie, mało elegancko. A może inne prace tej autorki również mają korzenie w innych miejscach sieci?! 
Ale może ja się czepiam?! Może źle podchodzę do tematu?
Co o tym sądzicie? Jakie jest Wasze zdanie?
Chętnie poczytam :)


Pozdrawiam :)

32 komentarze:

Aninkowo pisze...

Super jasieczki :) podziwiam staranność i perfekcje z jaką szyjesz :)
Co do kopiowania, to jest takie ryzyko. Ludzie bywają nieuczciwi. Nie natknęłam się z tym na szczęście jeszcze w moim przypadku ale dziewczyny się często żalą. No cóż. Ja podałabym kto i co skopiował. Może można zgłosić to bloggerowi jako naruszenie??
Moje zdanie jest takie, że powinniśmy sami tworzyć swoje własne wzory. kropka. Oby takich przypadków było jak najmniej!
pozdrawiam Cię serdecznie :)

Ewa pisze...

przesłodkie te poszewki :) perrrrfekcyjne do bólu :)
a co do reszty - moje zdanie znasz :)

Ines pisze...

Helmut:D znalazłam różnicę ale nie powiem:D zdanie swoje na poruszany temat już nie raz wypowiadałam, nawet napisałam komentarz jednej pani, która się posłużyła Twoim pomysłem i dziwne, nie został usunięty ale też nie było odpowiedzi

Magdalena pisze...

Świetny pomysł, szukam różnicy i wcale nie widzę :D

Kasia pisze...

słodkie poszewki! :)) zresztą Twoje prace są zawsze mega pozytywne,z serduchem :)) a i o koronki chyba chodzi z tą różnicą? ;)
a co do kopiowania pomysłów to masz rację, też nie lubię jak ktoś bezwstydnie wykorzysta mój pomysł, ale cóż, nie wszyscy rozumieją takie rzeczy

Kasia z Różności pisze...

Kasiu - tak, chodzi o koronkę :)

AgA pisze...

Poszewki świetne.
Co do poważnych spraw:
każdy by się wściekł, jeśli ktoś wykorzystuje zdjęcia naszych prac i twierdzi że to jego. Bo na kopiowanie jesteśmy narażeni... ale nie tak bezczelnie, o nie! Masz rację, że jeśli się jakąś pracą inspirujemy czy liftujemy czy jak zwał tak zwał, to wypada podlinkować.

MagOOmama pisze...

kochana , śliczne poszeweczki :)
a co do plagiatu - nie podarowałabym , mówię zupełnie poważnie...

ashki pisze...

Nie dość, że masz świetne pomysły to jeszcze wszystko robisz takie perfekcyjne:) Podziwiam:) Ja z założenia jestem za tym, żeby iść własną drogą i realizować własne pomysły. Jeśli się inspirujemy to inspiracje powinny być ledwo zauważalne. Współczuję Ci, że spotkała Cię taka przykrość. Sama przeżyłam sytuację z plagiatem i wiem jak bardzo może to zaboleć. Zwłaszcza, że wiele pomysłów opracowuje się często godzinami, dniami nieraz jeszcze dłużej. Zawsze jednak znajdzie się ktoś, kto przyjdzie na gotowe. I chyba każdy musi przejść taki "plagiatowy" chrzest. Przykre, ale niestety prawdziwe. Pozdrawiam Cię gorąco. Rób swoje:))))

Dorota pisze...

Jak najbardziej się zgadzam z Tobą. :) Jednak niektórych nie da się wyleczyć, jak grochem o ścianę. :/ Podusie są śliczne, ja mam ochotę zamówić takie ale dla moich wnusiąt. :)Pozdrawiam Kasiu. :)

artambrozja pisze...

ale śliczności :)
dawno mnie nie było u Ciebie - wybacz :*** co do kopiowania to - codziennie jest kopiowanych kilka moich zdjęć z manufaktury i co mam zrobić ? Nic bo grzeczne tłumaczenie nie pomaga .
Buziole :***

Koraliki Beaty pisze...

Jaśki super- a roznice to co zauwazam to kolor guziczkow. tez myslalam czy nie koronki ale nie widac az tak obydwu wzorow na zdjeciach.

a jesli chodzi o przemyslenia to prawda jest taka,ze skoro pokazujemy cos w necie to zawsze ktos moze sie na tym wzorowac. ale wzorowac a powielac dokladna kopie to... spora roznica.

ja sie przyznam,ze marzyla mi sie praca zauwazona na jednym z moich ulubionych blogow. a ze powoli zaczelam opanowywac technike to zrobilam sobie. ale zrobilam prace calk dla siebie samej i mialam zamiar pokazac projektantce moje wykonanie (oczywiscie ze zmianami bo takiego cuda jak ona bym chyba nigdy nie wyczarowala :P) i zapytac czy moge pokazac na blogu z podaniem skad zaczerpnelam inspiracje. niestety synus z mezem wzieli sprawe w swoje rece i suszaca sie prace rozbili w drobny mak :) wiec mam klopot z glowy. ale czemu inni tak nie chca postapic? nie wiem...

Joanna pisze...

Twoje prace są bardzo różnorodne , masz bardzo wiele pomysłów. Nic dziwnego, że kuszą do powielania. Podusie, jak zwykle rewelacyjne. Zgadzam się z Tobą całkowicie, co do kradzieży pomysłów, bo tak to można nazwać po imieniu. Spotkałam się z tym kilka razy. Ja nawet nie wymagam prośby o zgodę, a tylko podania źródła! I z tym jest ciężko. Jak tak można? I ktoś nie czuje się głupio, publikując taką pracę jako swoją? Są po prostu takie osoby - pasożyty. Jak je tępić?. Może trzeba zorganizować jakąś akcję pokazywania na swoich blogach, czy co....

amaggie pisze...

Poszeweczki słodkie! Co, do reszty - pokazując swoje prace w necie - jest duże prawdopodobieństwo, że wcześniej, czy później zostaną skopiowane...

Asik pisze...

Świetne poszewki :)
Ekstra pomysł :D

A co do kopiowania prac... Niestety często można się z tym spotkać :( I chyba jedynym wyjściem z sytuacji jest droga sądowa. Ale komu chciałoby się ciągać po sądach ?? Podzielam zdanie Amaggie - zamieszczając zdjęcia w sieci trzeba liczyć się z tym, że ktoś będzie na tyle bezczelny, że bez skrupułów skopiuje naszą pracę ;/

lucy z mazur pisze...

Prace jak zawsze są piękne,zawsze takie dopracowane w szczegółach,a pomysł z poszewkami rewelacyjny.Jeżeli chodzi o ściąganie,to jeżeli zwrócenie uwagi nie pomaga,to ja bym chyba sama podała link do takiej pracy,bo właśnie to,że się tylko mówi,że ktoś,coś,to nic nie daje.Może taka konfrontacja w końcu coś da,nie musisz nawet mówić,że ściągnięte,po prostu link jest podany dla porównania prac,a my sobie dośpiewamy resztę,za plagiaty ludzie chodzą do sądu,pozdrawiam

Kasia z Różności pisze...

Widzę, że macie podobne zdanie.
Co do kopiowania zdjęć - jeżeli na użytek własny, to OK. Natomiast co do kopiowania prac, to nie zgadzam się (!)- ale powiedzmy - jestem na to przygotowana, bo, jak piszecie, pokazując coś w necie trzeba się z tym liczyć. Chodzi mi raczej o - jak to ujęła Joasia - podanie źródła zdjęcia, pracy, inspiracji... O zwykłą kulturę blogowania i bycie fair wobec autorów, którzy poświęcili czas na wymyślenie i opracowanie swoich prac.
Miłego dnia :)

czary mary z materiału pisze...

Mało oczopląsu nie dostałam tak szukałam tych róznic ,ale nie znalazłam :D Śliczne poszewki :)
A co do plagiatu,kopii,inspiracji -temat rzeka ,ale generalnie uważam ,że jesli pomysł nie jest nasz ,to nalezy podawać link i koniec i kropka ! Pozdrawiam :)

olllq pisze...

Super pomysł na prezent , w życiu nie wpadłabym na taki. Przerabiałam juz kubki , podkładki , doniczki na kwiaty itp. na to aby uszyc poszewki z zyczeniami nigdy nie wpadlam. Rewelacyjny pomysl!
Jezeli chodzi o kopiowanie zdjec i przedstawianie ich jako wlasne , jestem absolutnie przeciwna i mysle ze nie znalazla by sie osoba ktora uważa inaczej . Mysle ze nawet ta ktora przywlaszcza sobie cudze , o swoje wlasne walczyla by jak lwica.Co do inspirowania sie pracami innych , naśladowania .... Na jednym z blogów ktore lubie odwiedzać przeczytać można taki oto cytat: "Naśladowanie to najczystsza forma podziwu" :) Wpełni zgadzam się z tymi słowy. Jednak miło jest kiedy naśladujący podaje źródło swej inspiracji , zgadzam się i podpisuję obiema rękami ! Jednak spójrzmy w lustro , albo na zdjęcia wszystkich naszych prac, zastanówmy się i odpowiedzmy sobie głośno czy aby z ręką na sercu możemy powiedzieć ze zawsze wszystko co zrobiłyśmy rodziło się jeno w naszych głowach ? W ilu przypadkach było tak iż to co w głowie powstało , co dłonie wykonały , najpierw oczy gdzieś u kogoś widziały ? Być może nieco inne, nie mniej jednak zainspirowało nasz to coś i właśnie dzięki temu powstało niejedno dzieło. Żeby było jasne , nie pochwalam tzw. zrzynania ! Zdarza się że zobaczymy coś u jednej z koleżanek blogowych i koniecznie chcemy mieć , zrobić coś podobnego. Myślę , każdej z nas zdarzyło się coś takiego. I wtedy jak najbardziej osoba naśladująca , jezeli wystawia zdjecia takiej przez siebie zrobionej pracy (czyjegos pomyslu) , zobowiazana jest poinformować oglądających kto jest pomysłodawcą ! Nie każdy tak robi , niestety :)Tak jak już ktoś tutaj napisał , wystawiając nasze prace na światło dzienne musimy się liczyć z tym , że ktoś skopiuje, przywłaszczy sobie lub .... Temat rzeka, ale trzeba reagować.
Pozdrawiam i jak najmniej takich przykrych zdarzeń życzę .

Jomo pisze...

Kasieńko takie cieplutkie poduszki Ci wyszły kochana! Wspaniałe!!!Strona serduszkowa bardzo, bardzo mi się podoba.
Twoje zdanie zupełnie popieram, to bardzo przykre. Zastanawiam się, czy patrząc na zdjęcie Twoje u kogoś bym rozpoznała Twoją rączkę. Zastanawia mnie też co z Twoim logo, zostało usunięte??
Ściskam czule :*

Anonimowy pisze...

Piękne poszewki.Pozdrawiam.

Ania pisze...

Podusia są wspaniałe. Ja tam różnic nie widzę :)
Co do kopiowania to popieram Cie w stu procentach. Każdy może szukać inspiracji ale kopiowanie takie szczegół w szczegół jest moim zdaniem nie w porządku.
Pozdrowionka :)

w związku z nitką pisze...

Poduszki świetne, nie dziwota - Twoje!
A co do podkradania pomysłów, to na własny użytek można - reguluje to prawo - grzeczność wymaga podać źródło. A dla celów komercyjnych rzecz niedopuszczalna, chyba że otrzymało się zgodę autor. I tyle :)
Jeśli się coś światu pokaże, niestety, trzeba się liczyć z nadużyciami... bo mniej jest artystów niż rzemieślników :)))
Pozdrawiam cieplutko :)

Agnieszka pisze...

Prześliczne te poszewki! Aż chciałoby się babcią zostać:)
Pozdrawiam

Gosia @ Quilts My Way pisze...

Poszewki są przepiękne:)
Jeżeli chodzi o ten drugi,bardzo poważny temat,to uważam,że plagiat bez podania źródła jest niedopuszczalny. Chodzi mi o skopiowanie czyjejś pracy. Jeżeli już tak bardzo chcemy mieć coś identycznego,to kultura na pewno nakazuje podanie takiej informacji. Jeżeli chodzi o inspirację,to tutaj nie byłabym taka rygorystyczna,bo tak naprawdę większość prac znalezionych w sieci jest czymś zainspirowana... Wiele jest również gotowych wzorów i znalezienie autora byłoby trudne. Ja w takiej sytuacji pewnie odpuściłabym sobie dociekanie swego,bo to i tak nic nie da,a człowiek skupia się tylko na jakichś drażliwych kwestiach zamiast myśleć o pozytywach:( Pozdrawiam Cię Kasiu bardzo serdecznie!

Magiczna Fabryka pisze...

Poszewki są śliczne! Gratulujemy pomysłu!
A co do dyskusji to naszym przemyśleniom najbliżej do Debuko:) Pozdrawiamy:)

Ulotne Chwile pisze...

Kasiu wspaniały pomysł:)
A co do czerpania inspiracji z netu to trzeba uważać. Dobrze zrobiłaś, że zapytałaś -uczciwie, szkoda, że druga strona nie miała tyle dobrego wychowania aby odpisać cokolwiek:)
Pozdrawiam ciepło

Calypso pisze...

Przepiękne poszewki na podusie!!!Wspaniały będzie to prezent!!
Pozdrawiam gorąco i dziękuję serdecznie za Twój udział w cukierasach:))

Alexandra pisze...

Cudne poszewki :) babcie i dziadkowie będą zadowoleni :)

Pauliś pisze...

Śliczne podusie:)zresztą wszystko co Pani szyje jest cudne. Pozdrawiam i zapraszam do zaglądnięcia na mojego bloga:
http://sztuka-domowa.blogspot.com/

ania121971 pisze...

Witam serdecznie.Jestem po raz pierwszy na Twoim blogu i jestem pod wrażeniem prac które tu widzę.Faktycznie, te prace to łakome kąski dla podrabiaczy...to przykra sprawa, ale się zdarza, ludzie są różni.
Poszeweczki prześliczne:)Jedyną różnicę jaką wyłapałam to 3 kropeczki na serduszkach, na każdym są w innym miejscu...:)
pozdrawiam,Ania.

Avelina pisze...

Piękne poszewki, babcie będą zachwycone :)

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...