Mam w domu troszkę ubranek od znajomych po ich dzieciach otrzymanych na zasadzie "a może Ci się przyda, bo Ty szyjesz". Zresztą i u mnie znajdzie się kilka bluzeczek, których Młody nie zdążył ubrać.
Stąd dzisiaj właśnie woreczki - wariacje na temat dziecięcych ubranek ;)
Na początek dinozaur, który był zły...ale już nie jest!
Po objechaniu aplikacji na około coś mi w całości brakowało.
Sznureczki się nie komponowały, tasiemki tym bardziej, guziczki okrągłe coś nie bardzo, ale na szczęście w zapasie zawsze mam guziczki dzieciowe! Pomyślałam, że T-rex nie musi być przecież straszny - kto oglądał Toy Story, to wie :) Najpierw w jedną łapkę poszedł samolocik, potem w drugą - jachcik, a na koniec - okularki!
I tak oto powstał woreczek z jajem, czyli mało poważne podejście do tematu, co jednak wszystkim w domu się spodobało ;)
O ile dinozaur pochodził z koszulki, to ta zabawna małpka pochodzi z bodziaka.
Tygrysek i Kubuś to wspomnienie po bluzie.
Do okoła doszyłam "kolejową" tasiemkę.
A na koniec coś dla mam - torba na zakupy w niebieskościach.
Uszy dłuższe tak, żeby można ją było dać na ramię.
No to może nową torebeczkę?
Nowe buciki też się zmieszczą ;)
Mam jeszcze taki motyw 'spotkanie z przyjaciółką', tylko na razie zastanawiam się na co go wykorzystać...
Teraz czas na podziękowanie za wyróżnienia, które otrzymałam od Ines , rhodiany , Ani Jury , Misiabe i Lady Rottweiler .
Bardzo mi jest miło, bo jestem w doborowym towarzystwie wyróżnionych, za co serdecznie dziękuję :D
Zasady wyróżnienia są następujące:
- Umieszczenie podziękowania i linku do blogera, który przyznał nagrodę.
- Skopiowanie i wklejenie logo na swoim blogu.
- Napisanie o sobie 7 rzeczy.
- Nominowanie 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę)
- Napisanie im komentarzy, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.
Dwia pierwsze punkty są spełnione, trzeci - do poczytania przy okazji posta poświęconego zabawie "Lubię", bo szkoda mi czasu na powtarzanie tego samego. Szesnaście to dla mnie zdecydowanie za mała liczba na wyróżnianie blogów, bo należy się ono każdemu blogowi, który obserwuje jak ulubiony! Więc - wszyscy zainteresowani częstują się :D
Na koniec kawał ostatnio przeczytany - może stary, ale ja go dotąd nie słyszałam i niesamowicie mnie rozbawił:
"Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
- Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał... Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków. Oboje pozbywają się ubrań i wskakują do łóżka. Mężczyzna nakrywa siebie i żonę kołdrą aż po czubki głów i mówi
- Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!"
;DDD
Tym otymistycznym akcentem kończę dzisiejszego tasiemca i życzę Wam słonecznej niedzieli :)
14 komentarzy:
Świetne te Twoje aplikacje.
Fajny ten Twoj recycling :)
Serduszka krążą po blogosferze... :)
Te aplikacje to rewelacyjny pomysł na wykorzystanie starego i stworzenie zupełnie nowej jakości :) Pięknie wyszło!
A z kawału się uśmiałam :) Miłej niedzieli :)
świetnie wykorzystałaś stare ubranka:) i przy okazji mnie podsunęłaś pomysł by przejrzeć pochowane głęboko na strychu reklamówki z ciuchami młodego. A nuż znajdę coś ciekawego :)
Torba babska super. Lubię takie milutkie i leciutkie szmacianki :)
Kasiu ! wielkie brawa za umiejętność tworzenia wspaniałości wykorzystując do tego tylko niewielkie skrawki materiałów czy też stare ubranka.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wesoło i energetycznie :) Na pewno dobrze się bawiłaś przy tych pracach - efekt extra :) Buziaki!
Aplikacja świetne :)) a ja tyle małych ubranek oddałam znajomej :))
buziole :***
Super prace, a jakie pomysłowe - podziwiam...
Naprawdę mnie zachwyciły. Potrafisz zrobić coś z niczego, bardzo mi się podoba taki recykling.
:)
Kasia a ja się śmieję jak głupi do sera przeczytawszy ten żart, boski!!! Mojemu M też przeczytałam, też pękał.
Bluzeczki po przeróbce super.
Dziękuję Kochana za maila, bardzo dziękuję i będę postępowała zgodnie z instrukcjami:)
całuski,
ps. dalej się śmieję!
Kasieńko jesteś tytanem pracy i muszę hurtem odpowiedzieć. Sposobu na kreta nie znam, ale tego z bajki bardzo lubię :)
Kwiatek fioletowy na opasce cudny - takiego jeszcze nie mam ;)
Torba dla mam też świetna, pomysł z długimi uszami bardzo praktyczny, ja zazwyczaj właśnie noszę na ramieniu, ale ptaszki wciąż mi chodzą po głowie, czy one też - wymiarowo- na zakupy się nadawały?
Poduchy, jak zawsze rewelacyjnej, jesteś poduszkową kusicielką!!
Przepiękne te woreczki i gratuluje pomysłu!!!!
Fajne te woreczki :) Ja na ubrankach uczę się szyć :) Pozdrawiam serdecznie
Jomo - torba z ptaszkami na zakupy też się nadaje, ale jest do ręki, na ramię się nie nadaje, bo ma za krótkie rączki :)
Prześlij komentarz