wtorek, 11 stycznia 2011

Obrazki

Pomysłów kłębi mi się po głowie masa, ale czasu na realizacje totalnie brak. Dzisiaj zaliczyłam z młodymi stomatologa - wizyta, która miała trwać 15-20 minut przeciągnęła się do 1,5 godziny! Dobrze, że chociaż tam nie panikują i nie odstawiają takich cyrków, jak inne dzieci. Wina z reguły leży po stronie dorosłych, którzy straszą dzieci lekarzami, co dla mnie jest absurdalne, bo potem właśnie pod gabinetami dzieją się dantejskie sceny i lecą łzy jak grochy. U mnie ostatnio Młodą "ktoś" zaczął straszyć szpitalem i zastrzykami, co spotkało się z moim sprzeciwem - wolę uniknąć jej paniki, jeżeli zajdzie potrzeba hospitalizowania. Straszenie pszczołami zaowocowało jej panicznym strachem przed tymi owadami do tego stopnia, że uciekając przed nimi potrafi wybiec na środek ulicy nie patrząc na nic po drodze.
Moje doświadczenie i obserwacje w tym zakresie - nie traktujmy dzieci, jak idiotów, którzy nic nie rozumieją! Chwila rozmowy i wytłumacznie o co chodzi działa cuda!

No dobra, to sobie pogadałam ;)
 Dzisiaj do pokazania mam dwa dzieciowe obrazeczki.

Pierwszy dla chłopczyka - w niebieskiej tonacji.
Zawieszki mają kokardkę z rafii, a na około pociągnięta jest ozdobna tasiemka w ciufcie.





Ogólny zarys obrazka dla dziewczynki jest już znany.
Nowością jest kordonkowy motylek dla ozdoby i ogólny układ - nie mogłam się zdecydować, gdzie dać napis, motylka i małe serduszko. Decyzję zostawiłam pani Małgosi, a mnie się podobało tak:




* * * * *

Asiu - bardzo dziękuję za piękne życzenia (masz talent do wynajdywania pięknych wierszy) :)
Okazja była, tylko jeden dzień wcześniej, co nie zmienia faktu, że wiek już nie ten ;)
Ostatnio słyszałam wersję, że to osiemnastka, tylko z VAT-em ! R się śmieje, że u mnie to ten VAT jest po prostu zabójczy, hihi ;)

A to mój sympatyczny znak zodiaku :)

Tu w obiektywie Toma Arma, którego zdjęcia dzieci odkryłam niedawno. Są cudne!


Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

15 komentarzy:

Danuta pisze...

Też uważam że straszenie dzieci lekarzami i szpitalem jest niemądre. Mój Artek nie boi się ani lekarza ani dentysty i mam spokój bo nie robi scen przed gabinetem;-). Masz rację dzieci nie są głupie i trzeba z nimi tylko mądrze porozmawiać a na pewno zrozumią wszystko.
Obrazki są śliczne i jeszcze ten uroczy motylek.
Śliczności
Całuski

Kica pisze...

śliczne wszystko! A bobas na końcu mnie rozczulił :) Co do lekarzy - nic dodać nic ująć:D

Anonimowy pisze...

Nio i nie zgadłam, to te "same jedynki" mnie w błąd wprowadziły ;) ale byłam blisko :). Przy okazji jakiś talent u mnie odkryłaś :D:D, może jeszcze jakiś się objawi... Serdecznie pozdrawiam /my dent. n i e l u b i m y brrr/ Jomo

Anonimowy pisze...

Przegapiłam cuś ... same jedynki hmmmm kurde wczoraj były buuuu chociaż same jedynki to w listopadzie będą:D ale po znaku wnoszę że wczoraj było kurdeeeee Buziaczki i wszystkiego naj naj naj Ines

Kasia z Różności pisze...

Dzięki :) Tak, wiem, że w listopadzie to już wogóle zatrzęsienie tych jedynek, ale u mnie też nie mało ;) System 0/1 normalnie mi wyszedł, hihi.
My za dentami też nie przepadamy szczególenie, ale trafiliśmy na fajną babeczkę, tak że na wizyty kontrolne chodzimy bez paniki. A że dzieciaki jeszcze jakieś nagrody (pasty, szczoteczki, kubeczki...) dostają, to większych problemów nie ma :)

brydzia pisze...

Kasiu! wszystkiego dobrego,uśmiechów na codzień, miłości w rodzinie, tysiąca pomysłów i spełniających się marzeń !!! a ja byłam pewna ,ze chodzi o jedynki z listopada.
Obrazki śliczne:)
Pozdrawiam cieplutko:)

Calypso pisze...

No u nas siedziałam z dzieciakami i rozmawiałam nawet książeczkę kupiłam taką dla dzieci. No i pierwsza wizyta starszego dzieciaka była cudowna ale za drugim razem już był duuży strach i choć z nim dużo gadam to jednak ma stracha i jakby się dało to wizytę rozciągałby w nieskończoność wypytując o wszystko. Tak samo boi się pobierania krwi i wizyt u okulisty. Odwaga mu starcza do progu drzwi - taki ma charakter:(

Kursy krok po kroku - Rękodzieło pisze...

Bardzo ładne a motylek uroczy!Pozdrawiam miluno.papa

Magiczna Fabryka pisze...

Bardzo sympatyczne obrazki. Takie prawdziwie dziecięce :) Urocze!

domilkowydomek pisze...

O nieeee straszyć dzieci nie wolno, do niczego dobrzego to nie prowadzi.

Zawsze marzyłam że zrobię takie własnie obrazki swoim dzieciom, ale nie zrobiłam i już nie zrobię :)

pozdrawiam

Marta pisze...

Obrazki super !! zapraszam po wyróżnienie :)))

Kursy krok po kroku - Rękodzieło pisze...

...oj ja tez mam sporo pomysłów, ale... np.dzisiaj czeka chodzenie mnie po urzędach, jak zawsze w styczniu...ech...pozdrawiam milunio,papa...

Ivalia pisze...

W kwestii straszenia lekarzami - ZGADZAM SIĘ W CAŁOŚCI!!! Podobnie jak straszeniem w ogóle:)
Moje dzieci nie mają problemu z wizytami w przychodni:) Nasza rodzicielska zasługa. Co więcej, na fotel dentystyczny też siadaja bez sprzeciwu, a Janek miał borowane juz dwa zęby :) Pszczół nie lubimy, ale rozumiemy, podobnie pająki, a nawet muchy - też chcą żyć, co nie??? A ślimaki to osobna historia - NAJLEPSI PRZYJACIELE :)))
Obrazki urocze:)

Kasia z Różności pisze...

Łoj, pająki to moja działak - nie lubimy się z wzajemnością! W panikę przy nich nie wpadam, ale jak trzeba usunąć z pokoju to wzywam "pomoc fachową" ;)

betti400 pisze...

Obrazki są śliczne, bardzo mi się podobają:)
Pozdrawiam.

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...