wtorek, 30 listopada 2010

Pierniczę, bałwanię i daję wzór na gwiazdę ;)))

Oj, dużo dzisiaj będzie :)
Zaczynamy od pierniczków. A może czekoladek?!
Uzbierał się taki stosik

Pierwszą inspiracją był kolor materiału(ciemny brąz), do którego pasowała mi koronka, a potem jeszcze upolowałam serduszkowe guziczki już Wam pokazywane. Do tego trochę rafii i oto moja kolekcja (nie tylko) świątecznych pierniczków :)

Wersja z szeroką koronką




Wersja z koronką średnią



Pierwsza wersja z wąską koronką



Druga wersja z wąską koronką

Tak więc pierniczenie odfajkowane ;)

Serduszka bałwankowe zrobiły taką furorę, że już się boję, czy od obcowania z nimi nie zbałwanieję ;)))
Materiał wykorzystany mam już niemal do ostatniej niteczki, tak więc ci, co się spóźnili mogą tylko żałować!
Ja baaardzo żałuję tego drugiego kuponu materiału, nad którym się zastanawiałam, czy go wziąć. I głupia byłam, że nie wzięłam :/ Ale na przyszłość się poprawię ;)


 * * * * *

Dzisiaj pokażę Wam też znaleziony pomysł na gwiazdę.


Potrzebne materiały: karton A4 (w tym przypadku złoty błysk) 3 sztuki w zależności od wielkości gwiazdy, ćwieki (z tego, co wiem, to może być też zszywacz), nożyczki, taśma klejąca dwustronna.
Ponieważ pisania przy tym dużo, więc wybaczcie, ale wersja fotograficzna będzie :)







Te plamki, to nie wina Waszych komputerów - to rosołek o dużym rozbryzgu w wykonaniu Młodego ;)))
Ale mam nadzieję, że mimo to ktoś sobie skorzysta :)

Dziękuję Wam dziewczynki za wszystkie miłe słowa, które piszecie, bo miło jest wiedzieć, że ktoś gdzieś tam czasami o nas myśli :)
Zaglądając do Was czasem zadam pytanie lub poproszę o radę i nigdy jeszcze sie nie zawiodłam - zawsze uzyskałam pomoc. Dziękuję!
Witam wszystkich nowych Obserwatorów i uczestników candy :)
Losowanko zbliża się WIELKIMI krokami, więc bądźcie czujne :)

Nasza sobotnia imprezka udała się SUPER! Głowa potem trochę bolała, ale niektórych bardziej ;)))
Ogony pozostawione u teściowej spisały się super, ale wróciliśmy do rzeczywistości i w domu mamy...
...czyli to, co niemal u wszystkich!
Sanki muszą poczekać na inaugurację sezonu :(
Pozdrawiam serdecznie :)




piątek, 26 listopada 2010

Bałwanki, las choinkowy i...

...nie miałam wczoraj imienin !!!
Zasypałyście mnie życzeniami imieninowymi, co było MEGAsympatyczne, ale ja niestety imieniny mam dopiero w lutym :(  Katarzyny - nie wiedzieć czemu - jest chyba z osiem razy w roku ;) Dziękuję za wszystkie sympatyczne życzenia - zostają zaliczone na poczet lutowych ;)))

A teraz bałwankowe bliźniaki, czyli serduszka o zapachu cytrusów.
Spore, ale wymiary uzależnione są od ozdobnego wzoru.
Intensywna czerwień ożywiająca wnętrze - to oczywiście zasługa tego znanego Wam już świetnego materiału.





        * * * * *

Las choinkowy powstała na zamówienie, dzięki czemu chociaż trochę mogłam wyżyć się w kolorach i ozdobach. Tutaj kilka z nich:

Na biało-perłowej wełnie

 Fiolety

Morska i wrzosowa

 Ze złotymi ozdobami

 I błękitna ze świecącą niteczką, moja najulubieńsza - za delikatność, która oczywiście nie wyszła na zdjęciach. Jest taka...eteryczna. Bardzo ją lubię :)



A jutro?
 Idę na imprezkę BEZ DZIECI !!!
W końcu - po trzech latach !!!
 Wam też życzę fajnego weekendu
:)))



środa, 24 listopada 2010

Nowe choineczki

Z przymrużeniem oka - dla szefa /można wkupić się w łaski przed rozdzielaniem premii świątecznych :))) /, kolegi, brata, chłopaka, fana autek retro... 


*
Wełna a'la brzoza (jak to fajnie określiła Ines) i drewniane ozdoby w kolorze stonowanego złota. Kokardki z beżowej rafii.
W realu wygląda o niebo lepiej, bardzo ją lubię :)
 


*
Podobna już była, ale więcej nie będzie, bo nie mam już tych ozdób.
Lubię ją za taką fajną naturalność.
 


* * * * *

Teraz trochę z innej beczki - odsyłam Was do TEGO artykułu, bo sprawa zrobiła się ogólnopolska, a jak o tym czytam lub słucham to krew mnie zalewa !!! No bo wychodzi na to, że najlepiej nie zachorować ani nie chorować pod koniec roku, zdać się na cud - limity wyczerpane, zero leczenia !
Sama próbuję zarejestrować Młodego do poradni wad postawy od 2 miesięcy i wszędzie słyszę "brak miejsc do końca roku". Dla nas nie jest to pilna sprawa, ale nie chciałabym przeżywać tego, co mamy, które nagle się dowiedziały, że odmówiono im przyjęcia dziecka do szpitala na zabieg ratujący życie... Komentarz pana Sawki jest bardzo trafny !
Pewnie dotyka mnie to tym bardziej, że wszyscy pomagamy Amelce. Zresztą nie tylko - u Młodej w szkole wszystkie pieniążki za zbiórkę makulatury, baterii, nakrętek... przeznaczone są na pomoc dla małego Piotrusia chorego na białaczkę. Piotruś leczony jest właśnie w tej klinice i jest synkiem absolwenta naszej podstawówki. Ma 2,5 roku - tak, jak mój Młody... Na pewno poświęcę mu jeden z postów.

Ech, życie...
To tak refleksyjnie było...

* * * * *

Przypominam o moim candy, bo coś tak cieniutko! 
Musiałyście być choć tyci-tyci grzeczne !
Chyba, że grzeszycie nawet we śnie ;)))
Zapisy TUTAJ , bo inaczej...


:)

wtorek, 23 listopada 2010

Wyhodowałam sobie serduszka ;)

Hi, hi, hi...



A tak na prawdę to malusie doniczki pomalowane akrylem, ozdobione decu świątecznymi motywami, polakierowane i ozdobione wstążeczką. Serduszka dostały napisik, a wyrosły na ocieplince ;)
Malutka (8,5 cm wszystkiego razem) i fajniutka ozdoba :)

* * * * *

Dzisiaj pomysł na bombkę z kolorowej nici - prosta i efektowna ozdoba, którą można między innymi zobaczyć w książce "Dekoracje choinkowe" Agnieszki Bojrakowskiej-Przeniosło. Spokojnie można do tego zaangażować dzieci :)


Potrzebne materiały:
balon, płynny klej lub mocny krochmal, koraliki, klej introligatorski (myślę, że wystarczy Magic), wstążeczka, igła, nici w dowolnym kolorze.


Balon trzeba nadmuchać, a jego końcówkę niezbyt mocno zawiązać na supeł. Nici rozwinąć i namoczyć w płynnym kleju


Nicią nasiąkniętą klejem owijamy gęsto balon i odstawiamy do wyschnięcia (np. na kieliszku).


Kiedy balon wyschnie rozwiązujemy supeł, spuszczamy powietrze i usuwamy go.
Klejem introligatorskim mocujemy koraliki lub inne ozdoby.
Robimy zawieszkę i mocujemy ozdobnie wstążeczkę.


I już :)
Można się przy tym wykazać niesamowitą inwencją twórczą - kolor nici, rodzaj ozdób, wstążeczek jest tak duży, że można stworzyć cudne świąteczne ozdoby dla siebie i innych :)

* * * * *

Wrzucę Wam jeszcze coś dla odmiany nie świątecznego, bo przytrafiło się też zamówionko na broszki.
I bardzo dobrze, bo przy ciągłym klejeniu choineczek niedługo uzależnię się od zapachu kleju ;)


Kapcie też były, ale dogoniła mnie ta choroba, co ją sklerozą zwą i zdjęć nie zrobiłam ;)

Jutro muszę znaleźć czas, żeby Młodej kupić kozaki, bo podobno zima ma zaatakować !!!
Mam nadzieję, że nie taka...


...  bo znowu przez ulicę nie będę mogła przejść, jak płóg zrobi dobrze kierowcom i odśnieży ulicę wyrzucając wszystko na chodniki :/


A na koniec zachęcam do zabawy zorganizowanej przez Projektantki Szuflady!
Ja uśmiałam się do łez, bo przypomniały mi się podchody, a bawiłam się jak małe dziecko, za co serdecznie Dziewczynom dziękuję :)))
Macie jeszcze czas!
A nagrody - marzenie...


Pozdrawiam :)

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...