Uszyłam dwa kocyki z pieskami :)
Jeden dla maluszka:
Bardzo cieplutki dzięki bawełnie na flanelce i mięciutkiemu lupo, które wykorzystywane jest na przykład przy szyciu szlafroków. Udało mi się go upolować na Fb.
Śmietnik po nim jest jednak nieziemski, bo ma włoski, które po obcięciu brzegów wszędzie potem się czepiają :P
Córka szła na urodziny do koleżanki, więc uszyłam taki kocyk:
Na ostatnią chwilę mi się udało, ale to już chyba taka tradycja u mnie.
Stąd i zdjęcia paskudne, ale córa jedną nogą była już za progiem.
Chociaż chyba nie powinnam go uszyć, bo Młoda prośbę o pomoc w prezencie zaczęła od słów "Mamo, czy Ty umiesz szyć?" :o
Chyba wypadałoby się obrazić, ale uśmialiśmy się z tego z mężem po pachy :D
Pozdrawiam
13 komentarzy:
Kocyki są przeurocze:) Masz talent nie tylko do szycia ale i do wyszukiwania pięknych materiałów:)
Śliczne prace, oj umiesz szyć i to doskonale :)
Kasiu ten prezent urodzinowy prześliczny !! Moja Jula oszalałaby z radości :)
Pozdrawiam
oba kocyki cudne! do otulania idealne!
Bardzo fajne, świetne materiały :))
Kasiu śmietnik śmietnikiem ale kocyk prezentuje się rewelacyjnie... dobrze,że zostawiłam sobie małe co nieco materiału pójdę w Twoje ślady ...Ewa:)
Piękniusie kocyki :)
Wyszło ładnie o chyba umiesz ;)
cudne kocyki! super pomysł na prezent.. :)
Chyba jednak umiesz! i to doskonale :) Kocyki są fantastyczne!
Pozdrawiam :)
To coś nowego chyba to lupo,
na oko to mi wygląda na lamę
Kocyki, barrrdzo udane:))
co wątpią w Ciebie?
umiesz, umiesz !!
To Mama udowodniła, że szyć umie i to jak! :)
Ale słodziutkie te kocyki. Świetne są!
Prześlij komentarz