... a przynajmniej u mnie, bo się szyło, ale już wybyło ;)
Góry serduszek i powtórek z Anielinek w fiolecie Wam oszczędzę, bo poszło ich w świat tyle, że zabrakło mi włóczki na włoski :)
Te trojaczki powstały (prawie) bez fioletu:
Powtórka z groszków na ciemnym brązie - na drogę dziewczę wzięło sobie na przekąskę rumiane jabłuszko ;)
W czerwieni:
Z przecudną zawieszką "Sweet home" (miniaturka ze strony sprzedawcy, bo u mnie coś nie bardzo chciała wyjść wyraźnie):
I moja ulubienica - z koszyczkiem lawendy:
Jestem bardzo zadowolona z efektu, chociaż kolor niebieski nie należy do moich ulubionych :)
I jeszcze chabrowo-zielone podusie na krzesła, które w realu mają piękne soczyste kolory ...
... oraz dekoracyjne kwiatki:
No dobra - starczy tych zdjęć, bo jeszcze czas podarować komuś kuchenny zestawik z holenderskimi brzdącami :)
O adres poproszę
Czekam tydzień, a potem losuję ponownie.
Pozostałym osobom bardzo dziękuję za udział i przemiłe słowa, dzięki którym zawsze robi mi się tak jakoś przyjemniej :)))
Pozdrawiam
23 komentarze:
Piękności, jak zwykle! Gratuluję Marcie:)
Anielinki urocze !!!
Ale jednak upominam się o więcej fioletowych ;-)
Poduszeczki cudne !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Wspaniałe Anioły! Uszyłaś już ich tyle, a nadal każdy jest inny! Rewelacja :) Również chętnie obejrzałabym te we fiolecie :>
Poduszki są urocze, szczególnie podobają mi się chabrowo - zielone, są cudne!
Jak przeczytałam, że kuchenny zestaw wygrała Marta, to aż mi się gorąco zrobiło :D Gratuluję mojej imienniczce :)))
Pozdrowienia :*
Śliczne anielice, ale lawendowa jest absolutnie cudna ! Kasiu, szyjesz przepiękne rzeczy :)
jakie śliczności ^^
Urocze aniołki,masz rękę do tych aniołków:)
Anioły śliczności!
Marta to szczęściara, gratuluję Jej;-)
Cudowności, same cudowności. I te maleńkie dodatki przy anielinkach - aż się buzia uśmiecha:)
śliczności!!! Anielinki piękne jak zwykle!
Śliczne wytwory.Pozdrawiam.
Kasiu!
Ależ ja Ci zazdroszczę tych materiałów! Piękne są i czarujesz z nich przepiękne prace - zawsze jestem pełna podziwu.
Anielinki wszystkie cudne i urocze - groszkowe zawładnęły moim sercem... ale wiesz... moje groszki, groszeczki kochane:)
Podusie też cudowne, połączenie niebieskiego z zielonym cudowne - boskie. Chciałam nawet taką poszewkę z kwadratów poszyć, ale mam mało zielonych tkanin.
No nic, z zestawem kuchennym się nie udało, trudno:-) I tak czekam na kolejne prace z tego holenderskiego materiału!
Buziak:*
lalunie są boskie :) i te detale, oh
no szyjesz przepięknie...
za każdym razem jestem oczarowana...
Śliczne Anielinki i poduchy :)
pozdrawiam
Ag
Same wspaniałości. W kropki najcudniejsze :)
Świetne tkaniny a to co z nich wyczarowałaś to prawdziwe cuda
Pozdrawiam serdecznie
cudowne trojaczki! a podusie (biorą pod uwagę mój dzisiejszy senny nastrój) w sam raz dla mnie :D
Cudne aniołeczki z pięknymi detalami, koszyczek z lawendą jest przeuroczy ;)
a podusie strasznie przytulaśne ;)
Lale cudne, poduchy cudne, no cudnie po prostu u Ciebie:)
cudne te anielinki...
Jeju, ale cuda. Najbardziej podobają się poduszki na krzesła, mają fantastyczne desenie.
Te niebieściuchne poduszki baaardzo mi się podobają, Kasiu:)
świetne anielinki i każda ma uroczy bagaż :) a podusie mają superowe motywy :)
Prześlij komentarz