W takim pozytywnym szoku!
Dlaczego?
W imieniu naszej Rodzinki wystawiłam na aukcję śmiesznego kotka Ła(s)kotka mając nadzieję na skromny udział w pomocy malutkiej Amelce.
I co?
I w krótkim czasie zalicytowana została astronomiczna dla mnie suma 100 zł! Znalazła się osoba, dla której nie była ważna realna cena przedmiotu, ale cel na jaki został przeznaczony. Pan Paweł Urbański już wpłacił pieniążki (mam potwierdzenie przelewu), dlatego też z tego miejsca i w ten sposób chciałam Panu jeszcze raz serdecznie i gorąco podziękować za okazane WIELKIE SERCE!
Miałam już niestety do czynienia z mało odpowiedzialnymi osobami, które bawiły się nawet w takich sytuacjach, więc nie powiem - obawiałam się o finalizację aukcji. Niepotrzebnie, bo okazało się, że są jeszcze osoby, które nie traktują takich spraw jak rozrywki. Jest nadzieja, że jest więcej takich osób, które nie żyją tylko dla realizacji własnych potrzeb i zachcianek!
Dziewczyny - proszę, dołączcie się do moich podziękowań, bo facet jest WIELKI!!!
Amelko - masz wielu przyjaciół, jednym z nich jest pan Paweł!!!
Na pewno będzie dobrze - wiele osób trzyma za Ciebie kciuki!
Jestem dalej w szoku, pozytywnym szoku :)))
4 komentarze:
Piękny gest ! Ja czekam na dowód wpłaty jak na razie...i nic... :(
To naprawdę wspaniałe, wspólny cel łączy a dobro rodzi dobro, więc Amelka będzie zdrowa! Musi! :) Moją śpioszkę Ineska przygarnęła, wszystko poszło sprawnie, mam nadzieję, że już się u niej zadomowiła, potwierdzenie przelewu dostałam błyskawicznie. Pozdrawiam Kasiu serdecznie!
Myślę, że wiele,wiele osób ma wielkie serce jak pan Paweł i będzie można pomóc Amelce w wyjściu z choroby.A ufam głeboko,że z niej wyjdzie!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
takie pojedyncze jednostki, jak pan Paweł utrzymują mnie przy zdaniu, że nasz świat nie jest tak bardzo zepsuty i obojętny na ludzkie cierpienie i chęć pomocy.
Prześlij komentarz