Wpadł mi ręce kawałek tkaniny w takie pieski:
Zrobiłam z niej poduszkę, no i męczy mnie jakoś pytanie: bullik to, czy nie bullik ?!
Oto jest pytanie !
A tu już nie mam wątpliwości o kogo chodzi ;)
Taki obrazek przyniósł nam syn (6 lat) ze słowami "tak sobie przy biurku rysowałem".
Najpierw z mężem zaliczyliśmy zonka, a potem wiadomo - wielkie wzruszenie :)
I jeszcze dochodzenie zrobiliśmy - po kim on takie pomysły i talenty malarskie ma ...
bo na pewno nie po nas ;)
Pozdrawiam
18 komentarzy:
bulik jak malowany! Praca synka cudna!
wzruszający ten obrazek!
Cudny poduszkowy motyw :)
Też bym się wzruszyła, Chyb anie wypuściłabym go z rąk :). A talent wiadomo po utalentowanych rodzicach :)
Podusia cudowna. Ale rysunku Syna i tak nie zakasuje! Nic tylko w ramkę oprawić i na ścianę w reprezentacyjnym miejscu! Pozdrawiam :)
Bulik :)
A taką kartkę chciałby dostać każdy rodzic !:)
Pozdrawiam
Ależ pozytywna podusia :)) A rysunek pierwsza klasa.
Prawie bulik ;)
Rysunek mnie wzruszył <3
Fajny bulik... A takie wyznanie od dziecka to najcudowniejsze co może rodziców spotkać
super :)
Moim zdaniem piesek to wyszczuplona wersja Reksia. Rysunek świadczy o wielkiej wrażliwości i miłości Synka a ja sama mam takiego przylepę piętnastoletniego dwumetrowego któremu nie przeszły takie wyznania.To cudowne i życzę Pani jak najczęściej i jak najdłużej.
Poducha jest mega:) Rysunek bardzo wzruszający i chwytający za serducho:)
joj, śliczny :-)
Super Kasiu! Masz cudownego malucha :)
Pozdrawiam cieplutko!
Marta :)
Pamiętaj, Kasiu, żeby oprawić i to za szkło! Po wieczne czasy :)
Cuda,cudeńka
Poducha slodka ale rysunek cudoooo ; )
Rysunek synala jest rewelacyjny! Wie chłopak jak złapać za serduszko.
Prześlij komentarz