... a nawet dwie pufy :)
Pewna nasza koleżanka potrzebowała pokrowiec na pufę.
Nie mógł być zbyt wzorzysty, bo miał być w miejscu, gdzie nie brakuje nudy ;)
Więc powstał taki prościutki, stonowany:
Za każdym razem na zdjęciu wychodzi inny kolor, więc pokazuje dwa, dla porównania.
Marta zmotywowała mnie do zrobienia pokrowca również na naszą pufkę.
Miała iść po remoncie do wyrzucenia, bo wyglądała tak:
Ale została w przedpokoju, bo dobrze sprawdza się jako schowek na zabawki do piaskownicy, poza tym Młodemu wygodnie zakłada się na niej buciki.
Pokrowiec uszyłam generalnie z tej samej tkaniny, co poprzedniczkę, bo nie widać na niej za bardzo brudu.
Na górze wszyłam jednak tkaninę w bazarkowe kwiaty, które są również na stojącej obok półce z butami.
Uszytą na nią poduszkę pokazywałam tutaj .
Ta tkanina również jest oporna na brud przytargany z parku na spodenkach ;)
A poza tym bardzo ją lubię.
Dół obszyłam bawełnianą kremową koronką.
I tak właśnie dzięki Marcie moja pufka doczekała się po jakimś półtora roku swojego nowego ubranka :)
A teraz siedzę w kropeczkach :)
Pozdrawiam
10 komentarzy:
Fajny pokrowiec i poducha rewelacja :)
fajne!
a wzór z Twojej znam i mam ;)
Stare pufki maja to do siebie, że uroda nie grzeszą - ale tak opatulone to już zupełnie inna bajka... :)
fantastyczny pokrowiec :) a materiał na wierzchu faktycznie super ;)
Świetna metamorfoza!!! Dziękuję za gratulacje :)
Rewelacja!! Piękny ten kwiatowy motyw!
Podobają mi się obydwie puffy... ale Twoja śliczniejsza :)))
Pozdrawiam
Fantastyczny pokrowiec.....bardzo, bardzo Cię prosze o DIY jak to zrobiłaś? Jak skroiłaś, zszyłaś? Bo ja nie umiem, a bardzo bym chciała uszyć na swoje dwie porysowane przez dziecko pufy takie pokrowce.....
Dziękuję raz jeszcze! :* Spełniłaś moje małe marzenie i dzięki Tobie moja pufa przeszła mega metamorfozę :)
Kwiecista pufa najładniejsza. No i sam pomysł w dechę:)
Prześlij komentarz