Chusteczniki i komórczaki, czyli wymianka

Dawno nie robiłam komórczaków i chusteczników, więc z przyjemnością zgodziłam sie na wymainkę z Anią Jurą .

Tak prezentują się efekty - zestaw dla Ani:

Ten wzór komórczaka robiłam pierwszy raz i chyba podoba mi się bardziej niż poprzedni. Poza tym ma zamknięcie, na którym Ani zależało, bo telefon z poprzedniego etui postanowił sobie wyfrunąć, co zaowocowało nieprzyjemnym spotkaniem z chodnikiem ;)

Ozdoby to guziczkowy kwiatek i biedronka oraz znany już Wam aniłołek.

Etui na chusteczki dostało guziczkowego misia.

Dołożyłam też osobno słoneczko, które było ozdobą poprzedniego etui, ale nie wiedziałam, czy i tym razem będzie pasowało, więc zostawiłam decyzję przyszłej właścicielce :)

Przy okazji powstał też drugi komplecik - romantyczne róże:

Zestaw dostał ciekawe duże serduszkowe zawieszki.

A to już moje prezenty od Ani - szydełkowe kwiatuszki i ozdoby świąteczne, na które udało mi się dziewczę namówić, choć oporna była ;)

I jeszcz kolczyki, które zagrabiła mi Młoda, bo na wycieczce zgubiła swoje motylki :/

Tutaj w sesji na moich suszących się bukiecikach lawendy :)

Dzięki Aniu :)))

* * * * *

TUTAJ robię małą wyprzedaż - w większości od piątaka, więc jeżeli ktoś ma ochotę, to serdecznie zapraszam :)

* * * * * *

Dziękuję Wam za odzew pod poprzednim postem. Miło jest poczytać, że nie tylko ja zauważam coraz szerzej panoszący się brak kultury...

bo już myślałam, że starość mnie dogoniła i przestaję rozumieć pewne rzeczy ;)

:)