Moja propozycja wymiany tkaninek na broszki spotkał się również z odzewem Agnieszki prowadzącej blog Moje robbótkowanie . Od słowa do słowa i wymianka nam się strrasznie rozrosła ze względu na to, że mnie się chusty zachciało ;)
Nie wypadało się wykpić tkaninkami, dlatego Aga poprosiła jeszcze o torbę i sówki.
Torba miała być na zakupy, z dłuższymi uszami i pakowna.
Zastosowałam recycling, czyli przeróbkę gotowej już bawełnianej torby, która miała jednak logo pewnej znanej firmy narzędziowej, takiej na B. Nie była nigdy używana, bo czekała na lepsze czasy i na wenę :^^ No i doczekała się - od razu wiedziałam, że ją tu wykorzystam i niewiele myślałam nad wzorem, ale to przez czysty przypadek, bo akurat tkaniny z różnych robótek poukładały się koło siebie.
Wyszło z jednej strony tak:
Cudownie, kolorowo i młodzieżowo, a wszystko to dzięki czerwonej tkanince w kropki i różyczki, zadniego kawałka za małych spodni dżinsowych Młodej (z kieszenią na drobiazgi) i dużego drewnianego guzika.
Druga strona to dowód, że torba jest na typowo damskie wypady, czyli zakupy ;)
Przyznaję, że miałam wielką ochotę zostawić sobie tą torbę, bo bardzo mi się podobała, ale umowa, to umowa ...
No i sowie trojaczki do pokoju malutkiej, które miały być w tonacji żółto-pomarańczowej :)
W zamian przyleciała do mnie cudowna chusta ochrzczona przez Agę jako dżinsowa:
Majsterszyk w sam raz dla takich zmarzluchów jak ja!
Więcej zdjęć chusty i innych jej świetnych prac Agnieszki znajdziecie na jej blogu .
Dziękuję Ci serdecznie za wspaniałą wymiankę :D
Pozdrawiam