Zaczynam tematy wiosenno - wielkanocne i na dobry początek - uśmiechnięta owieczka :)
Jakoś tak na filc w tym roku mnie wzięło.
Stąd w kolejce do pokazania czekają takie właśnie kicajce:
Jak jest zajączek, to i jajeczko musi być ;)
Brązy vintage
Pomarańcze i żółcie
I jeszcze troszkę zieleni
Z jajeczka wykluwa się kurczaczek ;)
Z kurczątka wyrasta kurka :)
Ta nie jest filcowa, ale zamierzeniem był uzyskanie nieco rustykalnego stylu.
Pomysł nie jest mój, widziałam podobny gdzieś kiedyś przelotem.
To już filcowe kurki.
Wiosenne klimaty postaram się pokazać w następnym poście, bo dzisiaj i tak już było sporo zdjęć.
Pozdrawiam
Kasia
:)