wtorek, 6 lipca 2010

Różne różności

    Dzisiaj będzie taki mały misz masz, bo robótka jeszcze czeka na zdjęcia...
   Po pierwsze primo to się chwalę paczuszką, która przyszła od Alusi39 z Chomiczkowego zawrotu. I oczywiście nie jest to "chomiczkowy zawrót głowy" jak to wcześniej napisałam, ale tak jakoś samo mi się ciśnie, więc tak wyszło ;)). Paczuszka wypełniona była słodkościami, które przypadły mi w udziale:

Masa serwetek, w tym m.in. wakacyjne klimaty i żonkile, które na pewno wylądują na taborecie jako decu


Koraliki, które zostaną wykorzystane do broszek


Kordonki, które wiem już jak wykorzystam


Przydasie, które zostaną wykorzystane na święta


Mulinka, którą wykorzystuję do różnych moich różności


No i - ta dam - Mysia, która już ma swoje miejsce. W łapce trzyma szydełko, do którego teraz wypada się przekonać :)


Alusiu - bardzo, bardzo Ci dziękuję!!! Wszystko mi się przyda, więc mam szczęście, że mnie wylosowałaś. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeżeli zaproszę wszystkich do oglądnięcia wspaniałości na Twoim blogu :)))

* * * * *

   Po drugie primo to zachęcam Was do oglądnięcia tego artykułu. Przedstawione mieszkanie kojarzy mi się z klimatami, jakie panują w Ushilandii, a te cebulki kwiatów posadzone na mchu w paterze są po prostu super(ostatnie zdjęcie)! Jest też świetny przepis na "witrażowe ciasteczka", które autorka robi na Wielkanoc, ale ja myślę, że można go wykorzytać też na inne okazje, choćby urodzinki malucha :)



* * * * *

    Po trzecie primo - skoro już o maluchach mowa, to mam do oddania Fride do noska z zapasowymi gąbeczkami i smoczek Canpola z termometrem. Poza tym mam też całą reklamówę ubrań dla chłopczyka od urodzenia do chyba 92 cm i dla dziewczynki od 98 do 128. Jeżeli znacie kogoś potrzebującego, kto ma dzieci w tym mniej wiecej przedziale albo same byście chciały, to chętnie oddam, bo ja niestety z tych, co im szkoda wyrzucić. Jest kilka rzeczy nie noszonych, jednak większość to rzeczy mniej lub bardziej używane. Jeżeli jest ktoś zainteresowany, to dajcie znać na maila.



* * * * *


A to nie, nie horror :)  To efekt dorastania Młodej, dla której dziura po jedynce wielkości Kanionu Kolorado, to teraz największa tragedia życiowa :). Co to będzie, jak druga jedynka wypadnie?! Rów mariański ?!  ;))) (To było oczywiście czwarte primo)

I po piąte primo - tym optymistycznym akcentem wszystkich serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarze, dzięki którym wiem, że tu czasami zaglądacie :)


:)


1 komentarz:

alusia39-kokusia pisze...

Oczywiście,że sie ciesze ze wspomnialas o Candy:)Mam nadzieje ze faktycznie cos Ci sie przyda w Twojej wspanialej pracy.Bardzo Cie pozdrawiam.U mnie na blogu masz gratulacje z wygranego Candy:)Dziewczyny jak zwykle sie spisały i napisaly:)))

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...