Te pastelowe sówki są urocze, a na żywo wyglądają o niebo lepiej :)
Szkoda było dać im długo leżeć, więc powstały długaśne podusie dla dzieci, które lubią wędrować po łóżeczku w trakcie spania ;)
Tył jest mięciutki i strasznie przytulaśny.
A i małe skrawki szkoda marnować, stąd (może być) do kompletu gryzak dla maluszka:
Myślicie, że się komuś spodobają ?
Pozdrawiam na razie ciepło - upały afrykańskie jeszcze przed nami :)
Kasia
Śliczne te podusie i gryzak też :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, BA!
OdpowiedzUsuńSpodobają się na pewno!
Są urocze! Złożyć główkę na takiej podusi to od razu poczuć się jak w raju :)
ale ładne!!!!
OdpowiedzUsuńSą cudowne, wątpliwości nie ma, że się spodobają.
OdpowiedzUsuńPiękne i urocze, milusie podusie;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :) sama bym chętnie poprzytulała te sówki :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne! Boskie te sówki! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie "przetworzyłaś" te sówki:)
OdpowiedzUsuńsą przesłodke i takie urocze
OdpowiedzUsuńKasia proszę mi tu częściej te swoje cuda pokazywać.
OdpowiedzUsuńSówki super uwielbiam ten motyw- pięknie je uchwyciłaś. wow
Same śliczności !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Cudne i ulubione :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Kasiu
OdpowiedzUsuńSówki są przeurocze,
ale to co uszyłaś to majstersztyk :)))
Pozdrawiam
Piękne te sówki mądre główki:)
OdpowiedzUsuńTeż bym taką chciała, ale jak byłam mała to takich cudeniek nie było:(
Pozdrawiam i zapraszam do siebie, dopiero zaczynam http://sielski-domek.blogspot.com/
Są skazane na sukces, Kasiu :)
OdpowiedzUsuń