Z serii "było i nie ma".
Haftowane serduszka
Koronkowy domek i drzewko
Ptaszki
Dzisiaj krótko zwięźle i na temat, bo mam spore braki czasowe - zamówienia realizuję w trakcie wymiany pionu w mojej całkiem niedawno wyremontowanej i wykafelkowanej toalecie... We wrześniu czeka mnie to samo w łazience ...
Mam ochotę na czymś/kimś się wyżyć i przydzwonić dla równowago psychicznej :/
Dlatego lepiej już skończę.
Pozdrawiam



Jakie fajne te ptaszki! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki i ptaszki a remontu współczuję, mój zaraz się rozpocznie :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję remontu, też to przechodziłam na starym mieszkaniu, więc wiem co piszę, ale jak widzę twórczości ta złość nie zaszkodziła:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ptaszki i serduszka:) Niechciane remonty to zło w czystej postaci, życzę Ci wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńWitam :) jakie cudowności tworzysz, ile inspiracji hoho będę tu częściej zaglądać i oczywiście zapraszam do siebie:)pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPrzy remontach wstępuje we mnie diabeł;) Doskonale więc Cię rozumiem. I trzymam kciuki za szybkie zakończenie. A ptaszory są cudne:)
OdpowiedzUsuńKasiu.... muszę przyznać, że nawet podczas wymiany pionu w waszym blogu wena Cię nie opuszcza! Tak trzymać:) Heheheh, biedny mąż Twój - pewnie Cię unika cobyś się na nim nie wyładowała;)
OdpowiedzUsuńTo nic przyjemnego rozbebeszanie gotowej łazienki. Ale nawet w stresie cudeńka tworzysz :)
OdpowiedzUsuńSerduszka są prześliczne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa, ale szyjątka to akurat wcześniejsza sprawa. Teraz woreczki... i znowu woreczki... i znowu woreczki ... ;)
OdpowiedzUsuńBeatko - właśnie o to chodzi - ledwo skończone, a już demolka zrobiona :(
Paulinko - unikają mnie wszyscy w domu, nawet kot, hihi ;)
Serduszka są przecudne:)
OdpowiedzUsuńO mam! Też bym się wku...rzyła!
OdpowiedzUsuńA ptaszki takie śliczne!
Mnie zauroczyły serduszka z niebieskim haftem. CUDNE!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga po odbiór wyróżnienia...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam...
Ostatni ptaszek jest fantastyczny.
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś mistrzynią w szyciu!!!Kochana dziękuję Ci za tak serdeczne słowa i pozdrawiam pięknie.papa
OdpowiedzUsuńŁadne były, to się zmyły. ;)
OdpowiedzUsuńserca cudne...a przygody hydraulicznej nie zazdroszczę:)))
OdpowiedzUsuńserduszka misterne,ptaszki ożywcze miło popatrzeć.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też urzekły najbardziej ptaszorki:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Kasiu, śliczne! Ja sama mam jajeczka na Wielkanoc od Ciebie z tym motywem niebieskim.
OdpowiedzUsuńA w ptaszkach się zakochałam!
Powodzenia!
Ptaszyny cudne!... zresztą wszystko jest piękniuchne...wytrwałości w remoncie i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKasiu jak dla mnie remont i przeprowadzkę śmiało można by zaliczyć do plag egipskich,a Twoje szyjątka jak zawsze urocze:)
OdpowiedzUsuńModraczu i Kasiu - obie po prostu rewelacyjnie to ujełyście!!!
OdpowiedzUsuńUrocze zawieszki :) Życzę tony cierpliwości przy remoncie i relaksacyjnych chwil przy tworzeniu kolejnych cudów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*
cudowne te napawają optymizmem :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam- piekne rzeczy szyjesz, aż się napatrzyć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńpiękne...
OdpowiedzUsuńcudnie Miszczuniu, cudnie :)
OdpowiedzUsuń