Mąż Swojej Żony, przez niektórych zwany Un ;), czyli mój osobisty poślubiony ... lat temu nabrał - nie wiedzieć czemu :^^ - nagle ochoty na RĘKODZIEŁO! I to jakie - plecionki z miedzi!
Co się nasłuchałam i naszukałam inspiracji po sieci - to moje!
Duże DZIĘKI należą się tutaj Kasi , która - jako moja wyrocznia w zakresie "wire"- podesłała linki i uratowała mnie od dalszego zawracania d...pupy ;D
A to pierwsze efekty - czyli zaczęło się od tego oto kotka:
Potem był taki prosty ślimaczek...
... i wyższa szkoła jazdy :)
No, a tu już szaleństwo z koralikiem !
Potem przyszedł czas na serduszka.
Pierwsze było z plecionki:
Drugie - oplatane z listkami:
I takie omotane:
Okularki w wersji mini.
Próby z domkami:
No i mega serce:
Wszystko wyszło w różnych rozmiarach.
Tutaj zdjęcia poglądowe:
Duże serce jest szerokie na 34 cm, kotek ma 19 cm wzrostu, a ślimaczek ma 4 cm długości.
Te serduszka mają 8 cm szerokości:
No i co Wy na to?
Bo mnie się na prawdę BARDZO podoba :D
Jest na pewno kilka rzeczy do poprawki, ale to dopiero początki i trzeba to sobie dopracować . Myślę, że wprawa to tylko kwestia czasu :)
A teraz idę sobie zrobić kolejną kawę...
Tym razem chyba dożylnie, bo przy tej szaro-buro-deszczowej pogodzie inaczej nie chce działać ;D
Pozdrawiam :)
Brak słów po prostu.Mąż rewelacja!!!Ochraniaj Kasiu niczym gatunek zagrożony:)
OdpowiedzUsuńWow pozazdrościć takiego męża. Mój to talent do otwierania puszek z piwem i przełączania programów w TV w taki dzień ma
OdpowiedzUsuńfaaajneee :o)))
OdpowiedzUsuńGratuluję niezwykle zdolnego męża :)
OdpowiedzUsuńSlicznosci!!!Super zdolnego meza masz:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
No proszę , proszę, ale mąż zdolniacha. Gratulacje. Pozdrawiam i męża też :)
OdpowiedzUsuńMiedziane wyroby pierwsza klasa. Serduszko z listkami i te omotane najbardziej przypadły mi do gustu. Super masz męża :)
OdpowiedzUsuńPiękne ,podoba mi się bardzo,bardzo ,a to serduszko z listkami to cudeńko :)
OdpowiedzUsuńświetne druciaki :) pogratulować zdolnego pana męża, a panu mężu - talentu :)
OdpowiedzUsuńNo widzę, że małżonek równie utalenowany. Plecionki super, aż nie mogę uwierzyć, że to początki. Niech szlifuje talent, a Ty pokazuj fotki :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem! ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nasi Panowie są również bardzo uzdolnieni tylko nie każdy się do tego przyznaje ;) Muszę Ci napisać, że mój Mąż ma zdolności artystyczne i to duże ale jak go chwalę to się po prostu śmieje ;)Pozdrowienia dla uzdolnionej Pary!
Piękności :)
OdpowiedzUsuńNo to tylko musisz Go wspierać, żeby nie zaniechał. Fajne rzeczy robi. Mnie najbardziej podobają się serduszka.
OdpowiedzUsuńoch, zazdroszczę. Mój informatyk to już prawie dłoń do myszki ma przyrośniętą, ale ja staram się nadrabiać za nas oboje. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńwyray podziwu dla malzonka tworczosci :):)bardzo na tak czekam na kolejne prace :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! To się z małżonkiem dobraliście! Dwie artystyczne dusze.
OdpowiedzUsuńFiu Fiu... rewelacja... mąż z talentem to unikat... ... Teraz powinien własny blog jeszcze prowadzić:P pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńa ja mam podobnie jak Magdowo - mąż informatyk i programista, ale nie ręka do myszki przyrośnięta, tylko linie papilarne starte od klawiatury ;)
OdpowiedzUsuńChroń Męża swego, bo talent trza pielęgnować.
buziaczki :)
Super,dwa w jednym,mąż w domu,i takie cuda! Czego więcej chcieć?
OdpowiedzUsuńBravo!
Un dziękuje za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńTak po cichu powiem Wam, że śmieje sie z tych komentarzy, ale widzę, że chodzi dumny jak paw!
Co do własnego bloga, to było stanowcze "NIE!", więc co jakiś czas doniosę Wam o jego drucianych wyczynach :D
No i pielęgnuję ten talent i zapał - niby kto pół dnia spędził w necie na poszukiwaniu inspiracji?! Oczywizda, że ja.
A z komentarzy o Waszych mężach informatykach nieźle się uśmiałam :D Wychodzi na to, że niedługo klawiatura albo myszka będzie z Wami spała w łóżku ;
D
Pozdrawiam serdecznie :)
Boskie twory! Najbardziej mi sie to omotane podoba. Nic tylko slubnego motywowac!
OdpowiedzUsuńKasieńko to już chyba jego drugie hobby, serca 8cm i ślimaczek są świetne i wygląda, że wprawę już nabył :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla całej uzdolnionej rodzinki!! Dobraliście się jak w korcu maku :)
/chyba coś mi post uciekł, lecę popatrzeć/
Swietne wyroby, szczegolnie te serduszka. No, super po prostu.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiego mężusia :)
OdpowiedzUsuńHa żeby mój czymś tak pożytecznym się zajął ;) Pozazdrościć! I już od dziś jestem zakochana w omotanym serduchu!
OdpowiedzUsuńPozostaje życzyć mężowi wytrwałości ;) Bo chyba wszystkie chcemy widzieć jaki nastąpi ciąg dalszy :D
Pozdrawiam!! - męża również ;)
sama nie wiem, co podoba mi się najbardziej! cudne!
OdpowiedzUsuńszkoda, że mój facet nie ma takich ciągot ;)