wtorek, 31 stycznia 2012

Po pierwsze...

... to muszę się pochwalić prezentem urodzinowym od Ewy i Kasi , który przyfrunął do mnie wczoraj :D


Cała fura przydasi:


I piękne scrapy Ewy w moim ulubionym kolorze (na czekoladę się nie złapiecie, bo już jej nie ma, hihi) :


Notes - cudo!


No i to motto :D


No i byłabym zapomniałabym o najważniejszym:

                                                               Zdjęcie Zakątek Dzieciątek

Jak niektórym wiadomo - bardzo lubię motyle, a ten jest szczególny, bo uchwycony przez Ewę i podarowany mi w pięknej oprawie ! Na razie wisi w sypialni, ale docelowo planuję jedną ze ścian w przedpokoju udekorować tymi pięknymi owadami, więc pewnie tam go przeniosę :)
Zdjęcie w całości będzie gościło na moim blogu jako ozdoba, kiedy pozmieniam dodatki zimowo-świąteczne :) Oczywiście za zgodą autorki !

Dziękuję Wam jeszcze raz ogromnie dziewczyny !

Po drugie - to właśnie walczę z nowym interfejsem, bo do tej pory pracowałam na starym układzie, a dzisiaj niespodzianka - dostęp już tylko do nowego :/ No więc zamęczam co po niektóre koleżanki idiotycznymi pytaniami, hihi ;) I nie mam pojęcia, czy wystawi mi tego posta ;)

Po trzecie - pewnie znacie już akcję wspierania chorego Kuby, a jeżeli nie znacie, to TUTAJ u kury D. znajdziecie wszelkie szczegóły.
Gdyby ktoś chciał dołączyć, to zostało jeszcze klika dni na przesłanie fantów !
Od nas już poleciał w zeszłym tygodniu :)



Po czwarte - szukam dobrego adwokata od spraw spadkowych z Wrocławia lub okolicy! Gdyby ktoś miał namiary, to bardzo proszę o kontakt na maila.

Aaaa, i jeszcze mam piąte - miał ktoś problemy z dodawaniem nowych blogów do listy, która wyświetla się w pasku bocznym ? Zaczęłam obserwować kilka fajnych nowych stron i w liście czytelniczej są, a do Ulubionych nie mogę dodać :( 
Pomoc mile widziana :) Chyba, że to przedsmak nowych "udoskonalnień" ze strony Bloggera :/


Pozdrawiam ;)

niedziela, 29 stycznia 2012

Zawieszki rodzinne

Nowy pomysł szyciowy istniał już na papierze od jakiegoś czasu.
Urealnił się dzięki wymiankom z Ewą i Anią :)
Jako pierwowzory nie były podstawą, ale dodatkiem do właściwego prezentu wymiankowego.
Były już obrazki rodzinne, a teraz powstały zawieszki - serca rodzinne.

Pierwsza zawieszka jest już u Ani:


Ta wersja to "Nasza rodzina" z pękatymi serduszkami w wersji koronkowo - sznurkowej, czyli "babciowej", jak to Ania określiła ;)


Obowiązkowo opiekuńczy aniołek :


Kwiatek dodaje nieco romantycznego stylu:


Na dole wiszą mniejsze serduszka z imionami domowników:



Druga wersja bardziej obstawia kolor, serduszka są płaskie (zawieszka przeznaczona jest do niewielkiego pomieszczenia), no ma i napis "Witamy":



Dzięki kolorom, kwiatuszkom i ptaszkom nieco wiosennie się zrobiło, ale opiekuńczy aniołek i w takie klimaty się wpasował:



Tak to wygląda w całości (zdjęcie zapożyczone od Ewy):


Zawieszki rodzinne na pewno wymagają dużo więcej miejsca niż robione przeze mnie obrazki rodzinne, ale też wprowadzają inny klimat.
Mam nadzieję, że spodobał Wam się ten nowy pomysł :)

Pozdrawiam stałych bywalców i serdecznie witam sporą rzeszę nowych Obserwatorów - bardzo mi miło, że zechcieliście (a w zasadzie zechciałyście!) na dłużej pozostać w moich skromnych progach :D

piątek, 27 stycznia 2012

Przeróbka

Kiedyś pokazywałam już, co można zrobić ze skrzynkami po mandarynkach.
Ponieważ dzięki nim można fajnie posegregować przydasie, guziczki, słoiczki, koronki, to dzisiaj kolejne odsłony :)


Każda skrzyneczka została umyta, odtłuszczona, pomalowana farbą akrylową, polakierowana i na koniec ozdobiona, co oczywiście sprawiło mi najwięcej przyjemności :)
Jedna skrzyneczka powstała na mężowskie przydasie modelarskie, których ma chyba nie mniej, niż ja swoich krawieckich ;)



Druga powstała na słoiczki z guziczkami, ale ta krateczka tak fajnie wygląda, że nie wiem, czy skrzyneczka nie wyląduje w kuchni ;)



Kolejna posłuży do okiełznania tasiemek i wstążeczek:


Pamiętamy o ozdobieniu - przynajmniej symbolicznie - również boków, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy nie przyjdzie nam stawiać skrzyneczki bokiem.


No i ostatnia - podobna do pierwowzoru, ponieważ również posłuży do segregowania koronek, których kolekcja znacznie mi się rozrosła :)



Ozdobami można stworzyć własny styl i ciekawą dekorację, a uporządkowanie otoczenia staje się proste i tanie, więc polecam :)

Słonecznego weekendu :)

środa, 25 stycznia 2012

Serduszko i duuuża torba


Idąc dalej tropem serduszek - dzisiaj wersja do przedsionka, przedpokoju...
Generalnie pomyślane jako ozdoba w pobliżu wejścia.
Utrzymane w prostym, sielskim, czy też rustykalnym stylu.
Wykorzystałam dzwoneczek, rafię, sznurek, drewniane i skórzane guziczki.


Myślę, że wyszło fajnie, no i nie jest takie malutkie wbrew pozorom :)


Kolejna praca to WIELKA torba do kuchni na stolnicę!
 Było to zadanie, z którym musiałam się zmierzyć dzięki wyzwaniu i wymiance z Ewą ;)


Miałam odłożony kawałek sztywnego i grubo tkanego materiału lniano-bawełnianego, który doskonale się tu akurat nadał.
Kolorystykę miałyśmy dogadaną bardzo ogólnikowo, ale mam nadzieję, że zieleń dojrzałej trawy z tymi akurat kuchennymi motywami dobrze wkomponował się w barwy kuchni.
Ten sam motyw ozdobny powtarza się na klapie, z przodu (poza funkcją dekoracyjną jest to dodatkowa kieszonka)...


... i pod klapką.


Przyznaję, że było to dla mnie nie lada wyzwanie, ponieważ tak na prawdę torbę z klapką szyłam po raz pierwszy. Nie obyło się bez prucia (w tym jednego całkiem niepotrzebnie , hihi)!
Poza tym spore gabaryty - w trakcie spinania całości do obszycia modliłam się, żeby nikt nie zadzwonił do drzwi, nie wołał mnie na GG, nie telefonował, a dzieci nic akurat ode mnie nie chciały... bo nie miałam się już jak ruszyć! ;D
Kanapka zajęła całą moją dziuplę, a zbyt gwałtowne i nieprzemyślane poruszanie zakończyło się zrzuceniem zadkiem połowy materiałów z regału ;D
Środek torby wyłożony jest śliskim materiałem a'la ortalion, dzięki czemu łatwiej wyjmować stolnicę i utrzymać go w czystości. Jest to jedyny taki materiał, jaki posiadam, więc na moje szczęście w miarę zgrała się z ogólną kolorystyką.


Przy rączce guziki spełniają rolę dekoracyjno - wzmacniającą:


Torba powstała w zamian za piękne i słodkie bukiety na Dzień Babci i Dziadka.


Wielkie dzięki Ewciu - dziadkowie stwierdzili, że szybko ich nie rozpakują " bo żal niszczyć coś tak ładnego" :)


U mnie niestety zdjęcia nie wyszły najlepiej, więc zapraszam tutaj  na stronę Ewy, gdzie oglądniecie ładniejsze ujęcia :)
Poza tym zrobiłam jeszcze coś w ramach odsetek za zwłokę, ale to już innym razem...

Pozdrawiam i idę walczyć z aparatem :)

wtorek, 24 stycznia 2012

Z lawendą w tle

Ostatnio panował aromat frezji, to dzisiaj dla odmiany będzie lawendowo :)
No i dalej serduszkowo ;)


Ten materiał uwiódł mnie od pierwszego "zobaczenia" ;)
Kupiłam z myślą o innych pracach, ale to kiedy indziej...
Szkoda było mi wyrzucać resztki tkaniny z tak pięknym motywem, więc powstały zawieszki lawendowe.
Jedna jest dostępna na blogu Artyści Dzieciom .


W fioletach jest jeszcze taki szydełkowy motylek ...



... i taka frywolitkowa ozdoba, którą mam, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć skąd :/



Motyl w niebieskościach:



I duże serducho z fajną szydełkową wstawką:



Na koniec przesyłka od cub@ libre z podziwianego przeze mnie, niezwykle kreatywnego bloga Moje kreacyjki , czyli wygrana w candy, jakby stworzonego dla mnie ! 


Większość z Was ma pewnie etap podziwiania-oglądania-macania prezentów ...
Ja się w tym względzie nie wyróżniam - chodzę z bananem dookoła głowy i na razie dumam, jak najlepiej te dobra spożytkować :D
Agatko - jeszcze raz serdecznie dziękuję Tobie i "małym rączkom" za wylosowanie :D

Miłego dnia Wam życzę :)

sobota, 21 stycznia 2012

Serduszka

Było coś dla dziadków, to teraz coś w klimatach walentynkowych, czyli serduszka :)
Każde dzięki olejkowi zapachowemu ma aromat frezji, bo taki akurat miałam nastrój.

Serduszka z kluczem kołotały mi się już gdzieś po głowie od dłuższego czasu, ale dopiero po zakupie tych właśnie kluczy od lejdiczka kołotanie przybrało konkretne kształty ;)


To wersja "Klucz do Twojego serca.."


A to wersja "Klucz do mojego serca..." 
Nie mogłam się zdecydować na napis, więc zrobiłam oba ;)
A tak poza tym, to SZALENIE mi się podobają i uważam je za bardzo udane !
Oczywiście to tak w ramach skromności ;)))


A może macie jeszcze jakieś inne fajne pomysły na napis pasujący do klucza ?!


Pozostałe serduszka też wyglądają super !
Wersja z haftem maszynowym na naturalnym tle:



"You & Me":



Sielskie z drewnianym motylkiem:



I polarkowy "Koteczek" ... dla jakiegoś koteczka ;)



To tyle, ale tylko na dzisiaj, bo - zapewniam Was - będzie tego więcej ! 

Pozdrawiam :)

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...