poniedziałek, 28 lutego 2011

Rozbrykane kurczaki

Czyli jak można wykorzystać dziecięcą pościel !
Dostałam pościel w fajne kurczaki, z którymi tak nie bardzo wiedziałam co zrobić. Aż w końcu piłeczka (jak u Dobromira) zaskoczyła i powstały - a jakże - kolejne jajcarskie zawieszki :)
I duże, i małe, i średnie :)
I sympatyczne :)






To przesyłka, którą dostałam od Kaprys - moja wygrana, czyli śliczny woreczek z lawendą i broszka.
Bardzo dziękuję :)



Dobra, dobra - pamiętam, że dzisiaj mam ogłosić wyniki candy ;)


Po odrzuceniu głosów moich, powtarzających się i osób, które nie spełniły warunków ogłaszam, co następuje:

1. nagroda dla osoby, która zostawiła komentarz pod postem wędruje do

2. nagroda dla Obserwatora wędruje do

Gratuluję zwyciężczyniom i czekam na adresy :)

Wszystkim pozostałym osobom dziękuję za udział w candy oraz chęć podzielenia się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem w temacie "Wakacje" :)
Mam nadzieję, że wiele osób skorzysta z podpowiedzi i spędzi dzięki temu w tym roku przyjemne wakacje :)
Z tego, co czytałam, to najwięcej nas w czasie urlopu nad morzem, ale polecacie również miejsca nad jeziorami, w górach i za granicą.
Dziękuję :)

A do wakacji już tylko 4 miesiące!
Pozdrawiam:)


niedziela, 27 lutego 2011

Meee ;)

I kolejny tydzień zaliczony!
Ależ ten czas leci.
Dzisiaj zamierzam się chwalić wymianką z Ines - dziewczyną o wielu wspaniałych talentach i bardzo sympatyczną osobą :)
Zaczęło się od mojego zamówienia na takie frywolitkowe sówki, które chciałam wykorzystać do ozdobienia sobie torebki...

... a skończyło się na mega przesyłce, którą chyba schowam za szybką, żeby mi nikt nie zaślinił przy oglądaniu !
No bo mam i zawieszkę frywolitkową (zielona!), i motylki, i własną łączkę frywolitkową rozmiarów lilipucich :)
Zielone biscornu jest wielkości groszówki i ja ledwo go widzę, a ta kobieta to zrobiła !
Zakładka pergaminowa - styl, którego w życiu nie widziałam z bliska, a tym bardziej nie dotykałam !
Szydełkowa kurka w idealnych jak dla mnie kolorkach i taka malusia - milusia !
I Młodej się dostały śliczne ozdoby, w których nawet posłała buźkę do ciotki w podzięce, tylko tatusiek czyścił kartę i wsiorbało fotki :/
Nie wspomnę o górze słodyczy, kawek i herbatek! A ja -trąba - nawet o tym nie pomyślałam, ale obiecuję, że nadrobię.
Patrzajcie i podziwiajcie :)


Najlepsze zostawiłam na koniec:
Tadadam !!!!
Oto koziorożec, czyli ja !
Szydełkowa i zielona koza - śliczna, cudna, piękna !!!
Nikomu nie wolno jej w domu dotykać, bo to grozi trwałym kalectwem ;)
 Nawet zadek ma taki apetyczny jak ja ;D
Podziwiać i chwalić - żadnej krytyki absolutnie nie przyjmuję !


Czy te oczy mogą kłamać?! ;D



Ines - DZIĘKUJĘ ! DZIĘKUJĘ ! DZIĘKUJĘ !
Miłosne wyznania już były ;), to teraz słowa uwielbienia - UWIELBIAM CIEBIE i Twoje zdolne rączki !
Więc teraz proszę ładnie przerolować na górę i iść na stronę Ines, żeby podziwiać inne jej prace !


Z moich wypocin dzisiaj tylko nowe pisanki - zawieszki, ale nie z kurczakami, bo te się zanadto rozbrykały i mnie wkurzyły, więc muszą poczekać na swoją kolej ;)

Z gąskami


Z krokusami


Koza nie pomacha Wam na dobranoc, bo trzyma się mocno mnie, a ja jej - chętnych do tulenia zrobiło się zdecydowanie za dużo ;)
Meeee !

P.s. Przypominam, że zapisy na candy trwają do północy, a jutro losowanko :)

sobota, 26 lutego 2011

Pisanki w kwiatki i wymianka

Wedle tytułu i zapowiedzi na pierwszy ogień idą nowe pisanki - zawieszki.

Folkowa


Tulipanki





Bukiecik z dzwoneczkami



Bukiecik z białymi kwiatuszkami



Teraz prezenciki, które dostałam od Artnowy24 w ramach "Bardzo kobiecej wymianki" .
A jest tego nie mało - piękna i nastrojowa szkatułka w róże, scrapowy zielony ! notesik, tildowe karteczki, broszka-kwiatek, herbatka (już napoczęta), czekolada (bardzo napoczęta!) i przesympatyczna torba na zakupy :)
Bardzo Ci dziękuję zarówno za świetne prezenty, jak i perfekcyjną organizację kolejnej już wymianki :)



Prezentów dostałam więcej, a kluczem do ich pokazywania będzie kolejność dotarcia, żeby kogoś nie pominąć.
Dlatego jutro pijane kurczaki i koza !

U nas zima chyba powoli odpuszcza ! A u Was ?!

;D

Miłego wieczorku :)

piątek, 25 lutego 2011

Nowy domek

Zakupy większe zrobione co by rodzinka nie musiała płatków śniadaniowych zagryzać szynką z konserwy ;)
Kotlety (tłuste-takie mają być, żeby były dobre i już! żadne tam dietetyczne!) na jutro z kupionego mięska usmażone przy pomocy Młodego, co zakończyło się nabiciem sobie dwóch guzów na czole! Żeby chociaż symetrycznie, ale nie - trzeba było sobie przyłożyć tłuczkiem dwa razy w to samo miejsce, żeby śliwka urosła do rozmiarów drugiej głowy !
No to mogę na chwilkę usiąść i pokazać Wam domek-zawieszkę, który powstał dla nas.
Jest w troszkę innym stylu niż te pokazywane w poprzednim poście - dużo lnu, koronki ecri, duży dzwonek, kwiatki z filcu i drewnianych guziczków, a ze zwierzątek śliczny kocio.






Mam jeszcze ten fajny materiał w kwiatki, więc myślę, że powstanie znowu domek w podobnym stylu.

A to moja wygrana, która nadeszła od Różanego Anioła .
Bardzo dziękuję - zawieszki są bardzo klimatyczne i po prostu śliczne :)


Dla panujących nam teraz Rybek fotki i serdeczne życzenia :)


I zapowiadam, że teraz będę codziennie, bo sypnęło przesyłkami do mnie, a nie będę przynudzać długimi postami, więc STRZEŻCIE SIĘ !
:)




środa, 23 lutego 2011

Zawieszki na powitanie

Taki oto nowy pomysł na zawieszki powstał u mnie w głowie w związku z wymiankami, taką prywatną i blogową. Zawieszki na powitanie w formie domków, które można powiesić na drzwiach domu, pokoju, sklepu...

Pierwsza zawieszka powstała dla takiej jednej , którą baaardzo lubię, ale przez jej uwielbienie niebieskiego chyba przestanę ;), bo od dobierania materiałów i ozdób na tą zawieszkę przybyło mi siwych włosów! W moich wszelkich przydasiach dominują przede wszystkim mocne i zdecydowane kolory. Niebieskiego mam niewiele albo nie w tym odcieniu, co mi trzeba było. Dobrze, że miałam próbki z Decorii, to wymodziłam coś takiego:


Proszę o baaardzo dużą wyrozumiałość, ponieważ ten domek jest prototypem, więc wiele w nim niedoskonałości. Choćby próby haftu swobodnego, który wyszedł nadmiernie swobodny, po prostu rozbestwił się na całego ;))) Ale całość robiona z sercem i dużym zaangażowaniem, więc mam nadzieję, że tym nadrobię :)
Zawieszka jest dwustronna. Przód z napisem "Witam" i ozdobami wszelakiego rodzaju.
 Dzwoneczek też jest !




Natomiast tył jest z innymi ozdobami, wśród których kot z zezem rozbieżnym jest moim faworytem :)




Pajączki kupiłam już w trakcie procesu tfu...rczego i wiedziałam, że muszę wkomponować je jakoś w domek.
No to wisi sobie tutaj jeden taki na pajęczynce z dachu :)



Drugi domek powstał w ramach "Kobiecej wymianki" u Artnowy24.
Jest jednostronny i zdecydowanie bardziej wiosenny, w kolorach, które lubi obdarowywana.
Ma też troszkę inny układ.






Również nie jest doskonały, ale ogólnie mi się podoba tak jak jego poprzednik.
A całość wymianki, która powędrowała do Ani z Avonlea wygląda tak - serduszko masosolne z ulubionymi fiołkami, saszetka-breloczek też z fiołkami, domek-zawieszka, podkładki pod kubeczki i trochę drobiazgów:


Na koniec pozdrowienia dla koleżanki, która ostatnio nie zachwyca nas swoimi myszkami i bajkami ze względu na wirusy - myszka zastępcza :)


Pozdrawiam również wszystkich odwiedzających i nowych Obserwatorów !
A tak szczególnie pani Kasię, która ostatnio zechciała poświęcić mi chwilkę i wyjaśniła kilka spraw związanych ze zdrowiem dzieciaków - dziękuję !!!
:)*

Zapraszam jeszcze tutaj :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...